Emerytury wyprą polisy na życie

Ostrowska Katarzyna
opublikowano: 1999-02-11 00:00

Emerytury wyprą polisy na życie

Od marca spadnie sprzedaż ubezpieczeń, ale raczej tylko przejściowo

Fundusze emerytalne znacząco wpłyną na rynek ubezpieczeniowy. Trwają spekulacje, czy wraz z ich pojawieniem się stracą firmy oferujące indywidualne ubezpieczenia na życie. Prawdopodobnie początkowo będziemy mieli do czynienia z takim zjawiskiem.

Ogromne zapotrzebowanie na agentów sprzedających emerytury wywoła zapewne chwilowy zastój w sprzedaży ubezpieczeń życiowych. Szacuje się, że do końca 1999 r., czyli do chwili zakończenia pozyskiwania klientów z grupy wiekowej do 50. roku życia, zaangażowanych w ten proces będzie około 200 tys. akwizytorów. Większość towarzystw będzie ponadto korzystać z sieci agentów ubezpieczeniowych.

Walka do września

Najostrzejsza walka o klienta i największe zaangażowanie agentów będą trwały jednak tylko do końca września. Do tego czasu bowiem na wybór funduszu muszą zdecydować się osoby do 30. roku życia. Wtedy też, zapewne, spadnie sprzedaż polis życiowych. Jednak będzie to proces krótkotrwały. Przede wszystkim dlatego, że w miarę wzrostu świadomości ubezpieczeniowej i stopnia zamożności Polaków, coraz większą wagę będą oni przykładać do zabezpieczenia sobie nie tylko przyszłości, ale i aktualnych posunięć finansowych. Na przykład banki udzielające kredytów budowlanych i hipotecznych coraz powszechniej wymagają od klientów posiadania polisy ubezpieczenia na życie.

Wzrost świadomości ubezpieczeniowej Polaków oraz zdobycie przez agentów nowych klientów, jak podkreśla większość przedstawicieli środowiska ubezpieczeniowego, zaprocentuje w przyszłości zwiększeniem sprzedaży polis życiowych.

Zygmunt Kostkiewicz, prezes towarzystwa emerytalnego Commercial Union, specjalista od ubezpieczeń życiowych, uważa, że fundusze emerytalne nie spowodują szokujących zmian w sprzedaży indywidualnych polis życiowych.

— Może tak być, że w marcu i kwietniu nastąpi spadek sprzedaży ubezpieczeń na życie. Jednak w skali całego roku nie powinno to mieć większego znaczenia. Może się również zdarzyć, że kampanie reklamowe reformy emerytalnej spowodują wzrost świadomości ubezpieczeniowej społeczeństwa i jeszcze więcej osób będzie się chciało ubezpieczyć na życie — sądzi prezes CU PTE WBK CU BPH.

Łatwy produkt

Paweł Dangel, prezes Allianz Polska, uważa, że rynek ubezpieczeń życiowych dopiero się rozwija, a chwilowy spadek sprzedaży indywidualnych polis życiowych nie zmieni tego faktu. Więcej nawet — klienci funduszy mogą w przyszłości stać się klientami towarzystw życiowych.

— Polisy ubezpieczeń na życie nie są produktem sezonowym. Ważna jest tu aktywność agentów ubezpieczeniowych, która zależy od systemów motywacyjnych stosowanych przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Zdecydowana większość agentów ubezpieczeniowych zajmie się rentowną sprzedażą produktów emerytalnych, łatwiejszych do sprzedania. W efekcie dynamika sprzedaży polis życiowych w 1999 r. będzie na pewno mniejsza niż w 1998 r. Nasi agenci poznają jednak nowych klientów, poszerzą swoją bazę danych. W przyszłości może to zaprocentować jeszcze większą sprzedażą polis życiowych — uważa Paweł Dangel.

PRZYSZŁOŚCIOWY KLIENT: Paweł Dangel, prezes życiowego i majątkowego Allianzu ma nadzieję, że klienci funduszu emerytalnego staną się w przyszłości klientami prowadzonych przez niego towarzystw ubezpieczeniowych. fot. Marcin Wegner

Katarzyna Ostrowska