Wieloletnie strategie spółek skarbu państwa są równie chwiejne jak fotele prezesów. W połowie listopada Energa przyjęła strategię na lata 2016-25 wraz z planem inwestycyjnym. Jednak w spółce, której rada nadzorcza otworzy w piątek oferty w konkursie na prezesa — już czwartego w ciągu dwóch lat — długoterminowe plany zmieniają się szybko.

— Strategia nie jest dokumentem sztywnym, będziemy się nią zajmować i dopasowywać do otoczenia. Prowadzimy prace nad nowym modelem dla zmodernizowanej elektrowni Ostrołęka B związane m.in. z możliwościami eksportu energii — mówi Jacek Kościelniak, w połowie stycznia delegowany z rady nadzorczej Energi do zarządu i p.o. prezesa. Sporo dzieje się też w sprawie elektrowni Ostrołęka C, która ma być budowana przez konsorcjum Energi i Enei.
— Spotkaliśmy się w tym tygodniu w Ostrołęce z przedstawicielami Enei i jesteśmy praktycznie gotowi, by sformułowaćwarunki zamówienia i jak najszybciej ogłosić przetarg. W przyszłym tygodniu spotkamy się w tej sprawie w Warszawie i powinny zapaść decyzje — mówi Jacek Kościelniak. Inwestycja, której koszt szacowany jest na 5,5-6 mld zł, ma być zakończona w 2023 r.
— Już jesienią powinny ruszyć prace techniczne, a budowa — wiosną 2018 r. Nie wykluczamy żadnej możliwości finansowania, nawet emisji euroobligacji — twierdzi Jacek Kościelniak. Dwa tygodnie temu Energa podała szacunkowe wyniki za ubiegły rok, zgodnie z którymi zysk EBITDA grupy nieznacznie przekroczył 2 mld zł i był o 7,5 proc. niższy niż rok wcześniej.
Na razie nie wiadomo, jak przełoży się to na dywidendę spółki, która w ramach konsorcjum zainwestowała w Polimex-Mostostal i negocjuje przejęcie aktywów EDF. Sprawa ta, według p.o. prezesa, zostanie skonsultowana z „właścicielem”, czyli posiadającym 52 proc. akcji skarbem państwa. Jacek Kościelniak nie ujawnia, czy złożył dokumenty w trwającym konkursie na prezesa energetycznej spółki. Akcje Energi zyskały 44 proc. od dołka w połowie listopada 2016 r., choć i tak są o 62,5 proc. tańsze niż w kwietniu 2015 r.