Erbud będzie rósł spokojnie

EG
opublikowano: 2014-05-13 15:02

Grupa Erbudu zanotowała w pierwszym kwartale 37 proc. wzrost przychodów w porównaniu do I kw. 2013 r. do poziomu 283,6 mln zł, wobec 10,6-procentowego wzrostu rynku budowlanego w Polsce.

Wzrost sprzedaży dotyczył wszystkich segmentów działalności spółki: kubaturowego, deweloperskiego, inżynieryjno-drogowego i energetycznego.

Wzrost dotyczył także zysków: EBIT grupy wyniósł 6,14 mln zł, czyli o 165 proc. więcej niż w I kw. 2013 r. Marża EBIT wyniosła 2,17 proc. wobec 1,12 proc. w analogicznym okresie 2013 r.

- Dobre wyniki pierwszego kwartału to w dużej części konsekwencja bardzo łagodnej zimy, ale także rekordowego portfela zamówień. W portfelu zamówień mamy ponad 1,5 mld zł, w negocjacjach – kolejne 500 mln zł. W I kwartale zrealizowano 283 mln zł, do realizacji pozostaje 1 mld zł. Część negocjowanych obecnie kontraktów wejdzie do realizacji jeszcze w tym roku – mówi Dariusz Grzeszczak, prezes Erbudu.

Dobra koniunktura zwiększa apetyt prezesa szczególnie w segmencie kubaturowym i energetycznym.

- Dla budownictwa zapowiada się pięć dobrych lat. Erbud nie planuje jednak wchodzić w nowe segmenty, będziemy się koncentrować na tych branżach, w których znamy się najlepiej. Mimo wielkiego optymizmu na rynku uważamy, że bezpieczniejsze i przynoszące większe zyski są coroczne wzrosty o kilka procent, niż kilkadziesiąt – mówi Dariusz Grzeszczak.

Od 2010 r.  trwa postępowanie w związku z pozwem Erbudu przeciwko bankowi Millenium o wyrównanie szkody z tytułu zawartej w 2008 r. transakcji związanej z opcjami walutowymi. Wysokość roszczenia przekracza 70 mln zł.

- Trwają przesłuchania świadków. Dotychczasowa linia orzecznicza w podobnych sprawach jest po naszej myśli. Jeśli wygramy, to będzie spory zastrzyk gotówki dla firmy – mówi prezes.

Erbud nie dokonywał żadnych odpisów aktualizacyjnych w związku ze złożonym pozwem o odszkodowanie za źle wykonany pas startowy lotniska w Modlinie. Władze portu lotniczego w zeszłym tygodniu złożyły w sądzie pozew, w którym domagają się 34,3 mln zł za źle zrealizowany pas startowy, co zmusiło je do zamknięcia lotniska na kilka miesięcy.

- Znamy kwoty roszczeń, pracujemy nad tą sprawą by odpowiedzialni za te błędy ponieśli konsekwencje – mówi Dariusz Grzeszczak.

Dariusz Grzeszczak, prezes Erbudu
Dariusz Grzeszczak, prezes Erbudu
None
None