ES-System rozkręci eksport

ANP
opublikowano: 2008-04-15 00:00

Rozbudowa zakładów, wzrost mocy o 40 proc. i nowe, zagraniczne zlecenia — taki plan ma krakowska spółka.

Rozbudowa zakładów, wzrost mocy o 40 proc. i nowe, zagraniczne zlecenia — taki plan ma krakowska spółka.

ES-System z branży oświetleniowej, wydał już na inwestycje 21 mln z 36 mln zł uzyskanych z giełdy. Dodatkowo z funduszy własnych wyłożył 8,5 mln zł, m.in. na rozbudowę zakładów.

— Za 2-3 tygodnie ruszy budowa centrum logistycznego w Wilkasach, które powinno być gotowe w końcu sierpnia — mówi Bogusław Pilszczek, prezes ES-System.

Kontynuuje rozbudowę zakładu w Rzeszowie, który do końca września wzbogaci się m.in. o linię do produkcji opraw oświetleniowych.

— Czekamy też na uruchomienie automatycznej linii produkcyjnej w Wilkasach k. Giżycka. Podwoimy moce tego zakładu do końca 2009 r. W skali całej spółki wzrosną one o 40 proc. jeszcze w 2008 — mówi prezes.

W samą porę, bo ES-System wykorzystuje obecnie moce w 90 proc. Zamówień ma dużo. Bogusław Pilszczek szacuje, że w 2008 r. jest ich 15-20 proc. więcej niż w tym samym okresie 2007. Po targach we Frankfurcie ma szansę na kolejne.

— Udało nam się nawiązać kontakty z firmami z Bliskiego i Dalekiego Wschodu i z obu Ameryk. Nawet gdyby tylko 30 proc. kontaktów zaowocowało umowami, miałbym problem z realizacją zamówień — żartuje prezes.

Pierwsze konkrety za 2-3 tygodnie. W 2007 r. eksport miał 23-procentowy udział w przychodach firmy.

— Mam nadzieję, że dzięki nowym zleceniom udział 40- -procentowy osiągniemy wcześniej niż za planowane 2-3 lata — dodaje prezes.

Zapewnia, że chce utrzymywać wzrosty z lat poprzednich. W 2007 r. przychody grupy sięgnęły 167 mln zł (+18 proc.), a zysk netto 12,5 mln zł (+49 proc.).