ETF-y szansą na rozwój rynku GlobalConnect

Marek MuszyńskiMarek Muszyński
opublikowano: 2025-01-14 17:09

Na wciąż młodym rynku prowadzonym przez GPW można handlować akcjami 30 zagranicznych spółek. Ciekawie rysują się plany poszerzenia oferty o ETF-y.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zagranicznych spółek na GPW nie brakuje — są spółki ukraińskie, które pozyskiwały kapitał w Warszawie, są spółki de facto polskie, ale z różnych względów zarejestrowane za granicą. Są też spółki, które prowadzą działalność za granicą, a na polskiej giełdzie są na zasadzie dual listingu, czyli mają swój rynek macierzysty, jednak przy okazji są notowane także w Warszawie. Wśród tych ostatnich znajdziemy m.in. banki, które przejmując polskie podmioty trafiły na GPW z powodu wymagań KNF. Są też spółki takie jak CEZ czy MOL, czyli duże podmioty z Europy Środkowo-Wschodniej, które z racji tego, że GPW jest największą giełdą w regionie, chciały, aby ich akcje były bardziej płynne, a wolały lokalną giełdę, gdyż w Londynie czy Frankfurcie trudniej byłoby im się wyróżnić.

Wszystkie te spółki są na GPW, gdyż emitenci podjęli taką decyzję. Od ponad dwóch lat GPW prowadzi jednak także rynek GlobalConnect, gdzie trafiają akcje różnych rozpoznawalnych spółek zagranicznych - zaczęło się od producentów aut, teraz wybór jest szerszy, bo są też spółki technologiczne, producenci leków czy sieci detaliczne.

— Akcje na GlobalConnect są wprowadzane do obrotu przez animatora rynku, który musi dostarczać płynność, ale są to dokładnie te same akcje, które są dostępne we Frankfurcie czy Nowym Jorku. W tym wypadku emitent w ogóle nie jest w to zaangażowany, a inwestorzy mogą kupić akcje notowane w polskiej walucie, tak jak każdą inną polską spółkę — tłumaczy mi Marcin Gruba, który odpowiada za rozwój GlobalConnect na GPW.

Uzupełnienie oferty

Obecnie na GlobalConnect jest 30 zagranicznych spółek. Znajdziemy tam całą tzw. wspaniałą siódemkę — Apple'a, Alphabet, Amazona, Metę, Microsoft, Nvidię i Teslę. Są właściciele marek, takich jak Adidas czy Coca-Cola, amerykańskie banki, niemieccy producenci motoryzacyjni, np. Porsche, BMW, Volkswagen. Są też dwa podmioty związane z Polską — Jeronimo Martins, czyli właściciel sieci sklepów Biedronka, oraz notowany na giełdzie w Amsterdamie InPost.

Można mieć wątpliwości, czy prowadzenie takiego rynku przez GPW ma sens, skoro akcje zagranicznych spółek są dostępne w ofercie biur maklerskich. Przedstawiciele warszawskiej giełdy przekonują jednak, że tak, bo akcje na GlobalConnect można kupować za złote, podczas gdy u pośredników trzeba albo wymienić walutę i otworzyć rachunek walutowy, albo ponieść koszty związane z jej wymianą. Tak czy owak zarówno u brokerów, jak też na GlobalConnect inwestor jest narażony na ryzyko walutowe.

Często w biurach maklerskich dla zagranicznych instrumentów obowiązują wysokie opłaty minimalne, które uderzają w klientów z mniej zasobnym portfelem. Ponadto nie wszyscy inwestorzy mają dostęp do danych w czasie rzeczywistym.

— Oferta GPW jest alternatywą, która w pewnym zakresie uzupełnia ofertę biur maklerskich — mówi Marcin Gruba.

Różnica w porównaniu z innymi akcjami polega na tym, że na GlobalConnect handluje się głównie z animatorem, podczas gdy w przypadku akcji polskich firm z innymi uczestnikami rynku. Zgodnie z regulaminem ASO (alternatywny system obrotu) maksymalny spread - czyli różnica miezy ceną kupna a sprzedaży - wynosi 5 proc. W praktyce jest dużo niższy.

— Animatorem rynku jest Santander BM zobowiązane do oferowania płynności przy określonym spreadzie, który wynosi 1,5-1,7 proc. Jeśli inwestor akceptuje takie warunki, to nie ma problemu, aby kupił dany papier za 1 mln zł. Jeśli nie chce płacić spreadu, to może złożyć własną ofertę — mówi Marcin Gruba.

W takim wypadku nie ma gwarancji, że transakcja dojdzie do skutku.

— Należy pamiętać, że spread odnosi się do kwotowań w złotych, co oznacza, że animator rynku musi uwzględnić ryzyko walutowe we własnych kalkulacjach. Ponadto należy podkreślić, że rynek GlobalConnect jest stosunkowo młody, co utrudnia jego bezpośrednie porównanie z produktami o ugruntowanej pozycji wśród inwestorów. Wraz ze wzrostem obrotów na rynku obserwujemy jednak pojawianie się nowych uczestników, co prowadzi do poprawy warunków zawierania transakcji, na czym ostatecznie korzystają klienci — mówi Marcin Gruba.

Zainteresowanie rośnie

W październiku 2024 r. obroty na GlobalConnect sięgnęły 3,5 mln zł, a najpopularniejszym walorem były akcje Nvidii, gdzie obroty przekroczyły 2 mln zł. Za nią uplasowały się akcje Tesli oraz Bayera.

— W listopadzie wolumen wzrósł dziesięciokrotnie w porównaniu z sytuacją sprzed roku i był dwukrotnie większy niż miesiąc wcześniej. Wydaje się, że sprzyjała temu sytuacja międzynarodowa, w tym wybory w USA, ale widać, że inwestorzy przyzwyczaili się do tego rynku, co pozwala utrzymywać wolumen na wysokim poziomie – mówi Marcin Gruba.

Nie są to jednak wciąż wolumeny, które pozwalałyby o rynku mówić inaczej jako o raczkującym. Czasem przez całą sesję właściciela zmieni jedna akcja, czasem przez długie tygodnie są przestoje w handlu.

— Widzimy, że inwestorzy szukają ekspozycji na spółki zagraniczne coraz częściej, dostrzegając tzw. home bias [czyli błąd polegający na nadmiernym przywiązaniu do aktywów z kraju, w którym mieszka inwestor - red.]. Chcą mieć w portfelu aktywa, które czerpią z globalnego potencjału, mają klientów na całym świecie, a ich modele biznesowe są dobrze poukładane - mówi Marcin Gruba.

Jak deklaruje następnym krokiem będzie wprowadzenie na GlobalConnect zagranicznych ETF-ów, czyli funduszy naśladujących szerokie indeksy, indeksy branżowe czy lokujące w surowce. I to być może pozwoli rynkowi przebić się do świadomości większej grupy inwestorów i rozkręcić obroty pod warunkiem, że oferta będzie duża i zróżnicowana.

— Rozważamy również wprowadzenie zagranicznych obligacji oraz instrumentów finansowych opartych na kryptowalutach, jednak kluczowym wyzwaniem są kwestie regulacyjne — mówi Marcin Gruba.

Partnerem merytorycznym materiału jest Giełda Papierów Wartościowych.