Euro nadal traciło pozycję

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2000-09-08 00:00

Euro nadal traciło pozycję

Czwartek był kolejnym dniem na rynku walutowym, w którym kontynuowany był spadkowy trend euro. Przecena wspólnej waluty europejskiej zatacza coraz szersze kręgi i powoduje coraz groźniejsze reperkusje dla gospodarek państw nie wchodzących w skład Unii Europejskiej. Spadek euro implikuje także obecne zachowanie polskiej waluty, która systematycznie słabnie w stosunku do amerykańskiego dolara i wzmacnia się względem euro.

W DŁUŻSZEJ perspektywie może to bardzo niekorzystnie odbić się na wynikach polskiego eksportu. Jest to związane z tym, że większość naszej produkcji zagranicznej skierowana jest na rynki Europy Zachodniej, a umocnienie złotego wobec waluty tego regionu oznacza problemy ze sprzedażą.

ZGODNIE z obowiązującym obecnie trendem, złoty rozpoczął czwartkowe notowania od umocnienia swojej pozycji w stosunku do euro. Kurs waluty europejskiej otworzył się na poziomie 3,8220 zł, podczas gdy w trakcie środowego zamknięcia wyceniana ona była na 3,8460 zł. Złoty kontynuował także spadkowy trend wobec dolara, co zaowocowało wzrostem jego ceny w czwartek rano do poziomu 4,4115 zł wobec kursu z środowego zamknięcia wynoszącego 4,3840 zł.

ANALITYCY i dealerzy prognozowali rano, że złoty będzie stopniowo się wzmacniał, a to za sprawą bardzo dobrych rezultatów środowej aukcji obligacji skarbowych. Jej przebieg, a przede wszystkim wartość złożonych ofert potwierdziły ogromne zainteresowanie zagranicy naszymi papierami dłużnymi.

NARODOWY Bank Polski ustalił fixingowy kurs złotego do dolara na poziomie 4,4249, co oznacza wzrost o ponad 6,2 gr. Z kolei cena euro została ustalona na 3,8278 zł, o 2,13 gr mniej niż dzień wcześniej.

NA RYNEK dotarła też wczoraj informacja, że w sierpniu spadły aktywa rezerwowe o 89 mln dolarów i zamknęły się kwotą 25,5 mld dolarów. W porównaniu z końcem 1999 roku zmniejszyły się łącznie o 1,78 mld dolarów.

PO POŁUDNIU na rynku było spokojnie i kontynuowane były poranne trendy. Wycena złotego determinowana była w dalszym ciągu spadkami euro, a dodatkowo, na co wskazywali dealerzy, zlecenia typu stop-loss pogłębiały spadek wartości naszej waluty wobec amerykańskiego dolara.