Na rynku spekuluje się, że słabnięcie franka jest skutkiem interwencji banku centralnego Szwajcarii. Wcześniej frank umacniał się wobec euro, co wiązano z wygraną lewicowej Syrizy w wyborach parlamentarnych w Grecji. Opublikowane w poniedziałek dane pokazały, że depozyty na żądanie w banku centralnym Szwajcarii wzrosły aż o 8 proc. w ubiegłym tygodniu, najmocniej od lipca 2013 roku, co wskazuje, że kupował on zagraniczne waluty na rynku.
