Eurobank dostanie zastrzyk kapitału

Eugeniusz Twaróg
opublikowano: 2008-04-22 00:00

Bank chce mieć najszybszy kredyt hipoteczny. Do wzięcia w pięć dni. Mocno ciągnie go też do kart. Chce podwoić ich liczbę.

Bank chce mieć najszybszy kredyt hipoteczny. Do wzięcia w pięć dni. Mocno ciągnie go też do kart. Chce podwoić ich liczbę.

Na liście banków, które w tym roku dostaną zastrzyk kapitału, jest Eurobank. Societe Generale dokapitalizuje wrocławski bank 40 mln zł. Będzie to ostatnia transza z całej puli, jaką Francuzi zobowiązali się zainwestować w polską spółkę w momencie jej zakupu.

Bankowi pieniądze na pewno się przydadzą. Krzywa obrazująca sprzedaż kredytów gotówkowych, jego sztandarowego produktu, idzie mocno w górę. Wiceprezes Maciej Szczechura uchyla się od podania szczegółów, jednak stwierdza, że dynamika w I kwartale w stosunku do ubiegłego roku była znacznie powyżej 25 proc.

Pieniądze będą też potrzebne na akcję kredytów hipotecznych, którą Eurobank rozkręca od jesieni 2007 r. Na razie bez fanfar, ponieważ jest jeszcze na etapie testów nowych procedur sprzedaży. Chodzi o maksymalne skrócenie czasu przyznania kredytu.

— Chcemy, żeby przeciętnie od złożenia wniosku do wypłaty pieniędzy upłynęło nie więcej niż pięć dni. Nie będzie to proste i nie w każdym przypadku uda się zamknąć proces w tak krótkim terminie, jednak staramy się, żeby mieć najszybszy kredyt hipoteczny na rynku — wyjaśnia Maciej Szczechura.

Kredyty hipoteczne są dostępne w przeznaczonej dla nich sieci oddziałów Eurobank Home. Gotowych jest już siedem placówek. Do końca roku będzie ich 25-30. Eurobank nastawia się jednak przede wszystkim na sprzedaż kredytów przez pośredników. Szuka partnerów biznesowych głównie wśród mniejszych sieci.

— Dla dużej sieci będziemy jednym z kilkunastu banków. Mniejsze firmy mają mniejszy zasięg, jednak mogą zapewnić odpowiednią ekspozycję naszej oferty — mówi Maciej Szczechura.

Eurobank liczy na efekt skali. Szuka współpracowników zarówno wśród brokerów, jak i deweloperów oraz biur pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Dotychczas podpisał umowy z trzystu firmami.

Bank stawia też na rozwój kart kredytowych. W portfelu m ich około 100 tys. Na koniec grudnia ma podwoić ich liczbę. Sprzedaż mają pociągnąć nowości. Jesienią pojawią się nowe możliwości, jakich na polskim rynku jeszcze nie ma. Eurobank liczy też na profity z obecności w programie lojalnościowym Premium Club, w którym zajął miejsce Banku BPH. Spodziewa się, że uda mu się przejąć większość użytkowników kart kredytowych z logo tego banku, którzy w programie chcą pozostać. BPH miał ich ponad 40 tys. Eurobank przyciągnął kilka tysięcy.

40 mln zł Tyle dostanie Eurobank od Societe Generale.