Na handlu żywnością w internecie na razie nie zarabiają działające w branży firmy, ale na pewno zarobiło na nim giełdowe MCI. Zarządzane przez spółkę fundusze MCI. Tech.Ventures i Helix Ventures (którego inwestorem jest Krajowy Fundusz Kapitałowy) sprzedały 56 proc. akcji e-sklepu Frisco.pl Eurocashowi, czyli największemu dystrybutorowi spożywczemu w Polsce. Transakcję ogłoszono w poniedziałek po południu.
Zyski dla każdego
Fundusze MCI chwalą się niemal trzykrotnym zyskiem z inwestycji. W czerwcu, gdy transakcja ma być sfinalizowana, na ich konta wpłynie ponad 120 mln zł.
— Byliśmy we Frisco.pl siedem lat, a przez ostatnich pięć rozwijaliśmy spółkę wspólnie z Eurocashem, co było dobrym przykładem kooperacji inwestora finansowego i branżowego. Jesteśmy zadowoleni ze stopy zwrotu na tej inwestycji — mówi Krzysztof Konopiński, partner w MCI.
Na transakcję już zgodził się UOKiK — Eurocash jeszcze we wrześniu ubiegłego roku złożył wniosek w sprawie koncentracji, który zaakceptowano w listopadzie. Przedstawiciele spółki dystrybucyjnej i funduszuzapewniali wtedy jednak, że wniosek został złożony „na wszelki wypadek”, a wiążące decyzje jeszcze nie zapadły.
— Inwestycja we Frisco.pl to kolejny element naszej strategii ukierunkowanej na wspieranie niezależnego handlu w Polsce poprzez rozwój innowacyjnych formatów detalicznych i rozwiązań technologicznych — mówi Luis Amaral, prezes i główny akcjonariusz Eurocashu, cytowany w komunikacie spółki.
Według naszych informacji MCI prowadziło rozmowy w sprawie transakcji z kilkoma innymi podmiotami, ale w końcu zdecydowało się na sprzedaż pakietu Eurocashowi.
— Spółka w tym roku przeniosła się do nowego, zautomatyzowanego magazynu, który pozwala na obsługiwanie znacznie większej liczby zamówień przy wyższej efektywności. Liczba reklamacji od czasu przeprowadzki znacznie spadła. Spodziewam się, że Frisco.pl będzie w najbliższych latach bardzo dynamicznie się rozwijać i w perspektywie 2-3 lat dojdzie do poziomu 0,5 mld zł przychodów — mówi Krzysztof Konopiński.
Kwestia skali
Wartość całego rynku e-handlu spożywczego w Polsce szacowana jest na 650 mln zł rocznie. To mniej, niż wynoszą tygodniowe przychody Biedronki. Samo Frisco.pl, działające wyłącznie w Warszawie i okolicach, w ubiegłym roku miało około 100 mln zł przychodów, co oznaczało wzrost rok do roku o ponad 30 proc. Zanotowało jednocześnie 12 mln zł straty netto.
Jeszcze we wrześniu Jacek Palec, prezes e-sklepu, na łamach „PB” zapowiadał, że w tym roku firma utrzyma podobną dynamikę przychodów — i wykaże podobną stratę. Spółka od początku istnienia, czyli od 2006 r., wykazuje straty.
— Zainwestowaliśmy w małą spółkę na ryzykownym rynku, która de facto stworzyła ten rynek w Polsce od zera. Dziś udział internetu w sprzedaży spożywczej w Polsce jest marginalny, ale w ciągu półtorej dekady może dojść do 50 proc. w całym handlu i 10 proc. w przypadku e-grocery. Frisco.pl to technologiczny lider. Po osiągnięciu odpowiedniej skali pojawia się też rentowność — grudzień może być dla Frisco.pl pierwszymmiesiącem w historii, w którym e-sklep przyniesie zysk na poziomie EBITDA — mówi Krzysztof Konopiński.
MCI po raz pierwszy zainwestowało we Frisco.pl w 2012 r. za pośrednictwem funduszu venture capital Helix Ventures. Głównym udziałowcem e-sklepu była wtedy grupa Sobiesława Zasady. W kolejnych latach MCI zwiększało zaangażowanie, kupując udziały za pośrednictwem większego funduszu MCI. Tech.Ventures. Już w 2014 r. do inwestycji przyłączył się Eurocash, który kupił wtedy 44-procentowy pakiet — częściowo wykupując dotychczasowych udziałowców, a częściowo obejmując nową emisję. Frisco.pl generowało wtedy przychody na poziomie 30 mln zł.