Fabryka HCP zakończy modernizację w 2001 r.

Marek Loos
opublikowano: 2001-05-18 00:00

Fabryka HCP zakończy modernizację w 2001 r.

W tym roku Fabryka Silników Okrętowych, wchodząca w skład H. Cegielski-Poznań, zakończy program modernizacyjny, którego całkowity koszt oceniony został na 33 mln zł. W tym roku firma wyda na ten cel 7 mln zł. Zmodernizowany zostanie cały proces produkcji silników okrętowych.

Fabryka Silników Okrętowych HCP — nazywana także Fabryką W2 — jeszcze w tym roku zakończy realizowany od 1999 r. program modernizacji produkcji wartości 33 mln zł. W efekcie Cegielski będzie mógł produkować silniki większe niż do tej pory. Andrzej Czarnecki, wiceprezes zarządu i dyr. ds. technicznych HCP, twierdzi, że armatorzy dla obniżenia jednostkowego kosztu transportu, dążą do maksymalnego zwiększania wyporności statków, by mogły jednorazowo przewozić jak najwięcej ładunku. Takie jednostki muszą być napędzane coraz większymi silnikami. HCP musi dostosować się do wymogów rynku. W tym roku na modernizację firma zamierza wydać 7 mln zł.

Zwiększenie dostaw

Przedstawiciele przedsiębiorstwa liczą, że dzięki produkcji większych silników uda im się rozszerzyć kontrakty dla Stoczni Gdyńskiej i Szczecińskiej. Obecnie trwa realizacja dostaw dla Stoczni Gdyńskiej silników typu 8S70MC-C i 7S70MC-C (ośmio- i siedmiocylindrowych o średnicy cylindra 700 mm). Kontrakt opiewa na kilkanaście silników tej wielkości.

— Spodziewamy się, że kontrakt ten zostanie rozszerzony i obejmie ponad 20 silników. Wskazują na to zamówienia od armatorów napływające do stoczni — wyjaśnia Witold Schöneich, wiceprezes zarządu HCP i dyr. ds. marketingu i sprzedaży.

Na przełomie maja i czerwca HCP rozpocznie dostawy silników typu 7K80MC-C dla Stoczni Szczecińskiej. Również w tym przypadku Witold Schöneich ma nadzieję, że zakontraktowaną już liczbę kilkunastu silników uda się zwiększyć do ponad 20.

Kontrakty z polskimi stoczniami zostały zawarte w 2000 r. Przedstawiciele poznańskiej spółki nie chcą ujawnić, jaka jest ich wartość, zasłaniając się tajemnicą handlową. Witold Schöneich mówi tylko, że wartość każdego z tych dwóch kontraktów wynosi kilkadziesiąt milionów dolarów.

Prace modernizacyjne w fabryce produkującej silniki rozpoczęły się już w 1999 r.

— Na początku zmodernizowaliśmy frezarkę bramową firmy Waldrich Coburg. Dostosowaliśmy jej rozmiary do wielkości elementów potrzebnych do produkcji silników większych niż dotychczas przez nas produkowane. Następnie zorganizowaliśmy wydział spawalni tak, by można było w niej produkować podstawy i stojaki o ciężarze około 100 t — mówi Witold Schöneich.

Skorzysta środowisko

Do wykonania pozostała jeszcze modernizacja ciągu technologicznego przygotowania blach do spawania. Duża część tych inwestycji będzie miała związek z ochroną środowiska zgodnie z wymogami certyfikatu ISO 14001, który HCP posiada od roku.

Hale, w których firma produkuje silniki okrętowe, odpowiadają wielkości wytwarzanych jednostek napędowych. Każda z nich ma rozmiary 3-piętrowej kamienicy. Witold Schöneich jest pewien, że w przyszłości pojawi się konieczność produkcji w Cegielskim jeszcze większych silników, np. o średnicy cylindra 1000 mm. Będzie się to wiązało z koniecznością przebudowy hal produkcyjnych.