Faktoring pomoże w handlu z zagranicą

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2015-09-17 22:00

Faktorzy obsługują coraz mniejszych klientów i coraz częściej sięgają za granicę. Wciąż jednak udział faktoringu w finansowaniu eksportu jest niski

Faktoring rozwija się najszybciej wśród wszystkich branż finansowych. Co roku notuje dwucyfrowy wzrost — przypominali uczestnicy panelu zorganizowanego w ramach VI Międzynarodowego Kongresu Faktoringu, przygotowanego przez Polski Związek Faktorów (PZF).

SZYBKI ROZWÓJ:
SZYBKI ROZWÓJ:
O sukcesach i wyzwaniach branży dyskutowano podczas VI Międzynarodowego Kongresu Faktoringu, który otworzył Dariusz Steć, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PZF i wiceprezes spółki mFaktoring.
Marek Wiśniewski

Mali, mniejsi, najmniejsi

W pierwszej połowie 2015 r. sięgnął on aż 20 proc. — Przy tym po raz pierwszy wszystkie firmy członkowskie związku, bez wyjątku, odnotowały wzrost — podkreślił Dariusz Steć, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PZF i wiceprezes mFaktoringu.

— Wystarczy, że utrzymamy tę dynamikę, i to już będzie ogromny sukces — stwierdził Sebastian Grabek, dyrektor centrum faktoringu banku HSBC Polska.

Jednak oprócz sukcesów branżę finansową w najbliższym czasie czeka także wiele wyzwań. Jednym z nich jest kontynuacja trendu, który polega na finansowaniu coraz mniejszych klientów. Jak wynika z danych PZF, średnia wartość finansowanej przez faktorów faktury w pierwszej połowie 2015 r. wyniosła 20 tys. zł, co oznacza spadek o 6 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2014 r. Obrót średniego klienta faktoringowego to 10 mln zł, a liczba faktur, które przekazuje on do faktora, to 472.

— Dane pokazują, że liczba faktur rośnie szybciej niż obroty faktoringowe, co oznacza, że faktorzy sięgają po faktury o coraz mniejszych nominałach — zauważył Dariusz Steć.

— Największą zmianą w faktoringu w ostatnim czasie jest to, że wcześniej rynek rósł, bo sięgaliśmy po coraz większych klientów, dzisiaj rośnie, ponieważ sięgamy po coraz mniejszych. Myślę, że w tym kierunku powinniśmy iść, musimy zdobywać coraz to nowych klientów — zaznaczał Sebastian Grabek.

— To jednak wymusza na nas choćby doskonalenie rozwiązań informatycznych — zwracała uwagę Małgorzata Szymańska, dyrektor Departamentu Faktoringu w Banku Ochrony Środowiska.

Więcej faktoringu w eksporcie

Kolejne wyzwanie to faktoring eksportowy, który w pierwszej połowie 2015 r. zanotował imponujący wzrost rzędu 30 proc.

To jednak tylko pozory. — Sam wzrost robi wrażenie, ale kiedy weźmiemy pod uwagę liczbę klientów w poszczególnych produktach faktoringowych, to widać, że wynika on zaledwie z kilku większych transakcji — mówił Jerzy Dąbrowski, wiceprzewodniczący Komitetu Wykonawczego PZF, dyrektor generalny Bibby Financial Services Poland.

— Polska odniosła gigantyczny sukces, jeśli chodzi o wzrost eksportu, ale faktoring finansuje zaledwie 4 proc. polskiego eksportu — zwracał uwagę Sebastian Grabek. Faktorzy zastanawiali się, co zrobić, żeby wejść głębiej w finansowanie eksportu. — Wydaje się, że główną barierą faktoringu eksportowego jest brak edukacji w tym zakresie. Wciąż mamy także mentalną barierę związaną z ryzykiem takiego finansowania — zwracała uwagę Małgorzata Szymańska.

Ponadto paneliści doszli do wniosku, że faktoring musi zaoferować większą wartość dodaną eksporterom. Na pewno jego plusem jest fakt, że może ograniczyć ryzyko walutowe, ale poza tym faktorzy muszą doskonale sobie radzić także z zarządzaniem wierzytelnościami i miękką windykacją za granicą.

Zagrożenie idzie z zewnątrz

Przedstawiciele firm faktoringowych zwracali również uwagę na fakt, że sukces ich branży może mieć również swoją ciemną stronę. — Doskonale sobie radzimy i dlatego wiele innych firm z uwagą nam się przygląda — mówiła Małgorzata Szymańska. W związku z tym pojawiło się ryzyko, że coraz więcej podmiotów zacznie tworzyć produkty działające jak faktoring.

— Wiele firm już zaczyna sobie nieźle poczynać na naszym poletku — mówił Andrzej Żbikowski, wiceprzewodniczący PZF, doradca zarządu w ING Commercial Finance. — Na przykład niektóre wielkie koncerny zaczynają myśleć o własnych rozwiązaniach, które będą oferować swoim dostawcom — wspominał Sebastian Grabek.

Firmy faktoringowe są jednak optymistami.

— Poradzimy sobie, nawet gdyby doszło do takiej rewolucji, tak jak radziliśmy sobie dotychczas w wielu innych sytuacjach, często wyprzedzając rynek. Wprowadziliśmy rozliczanie faktur online, zanim jeszcze ktokolwiek słyszał o bankowości internetowej — mówiła Małgorzata Szymańska.