Fazer chce promować wyroby
— Na wiosnę planujemy przeprowadzenie największej w historii naszej spółki kampanii reklamowej, promującej wyroby nie produkowane dotąd w Polsce przez żadną inną firmę cukierniczą —twierdzi Roman Górny, dyrektor naczelny Fazer Polska.
Aktualnie Fazer ma w naszym kraju 6-proc. udział w rynku słodyczy. Ambicją zarządu firmy nie jest przy tym znaczący wzrost tego wskaźnika, lecz umocnienie się w niszy wyrobów najbardziej zyskownych i z największą przyszłością.
— Jak większość firm z niepokojem patrzymy na rozwój sytuacji w Rosji. Sprzedawaliśmy na tamtym rynku znaczną część naszych wyrobów. Jako chyba jedyna z większych spółek cukierniczych, uwzględniliśmy w planach na 1998 r. zmniejszenie się chłonności rosyjskiego rynku. Jednak nikt nie mógł przewidzieć jego całkowitego załamania. Mimo to nie korygujemy prognoz zwiększenia obrotów w bieżącym roku o 25 proc. — mówi Roman Górny.
Fiński koncern wykupił w 1993 r. 51 proc. udziałów w spółce założonej w gdańskich ZPC Bałtyk. Udział Finów w tej spółce wzrósł później do 78 proc. W tym czasie obroty dawnych ZPC Bałtyk zwiększyły się z 40 mln zł w 1993 r. do 110 mln zł w 1997 roku. Do końca 1997 roku fiński partner zainwestował w spółce Fazer Polska blisko 70 mln zł. Pod koniec1998 r. uruchomi kolejną supernowoczesną linię produkcyjną za ponad 10 mln zł. Firma zatrudnia dziś około 700 pracowników.
Fazer z powodzeniem zrealizował projekt przebudowy wizerunku wyrobów ZPC Bałtyk, które dawniej kojarzone były przez klientów przede wszystkim z niską ceną, ale i podobnie niską jakością. Dlatego zarząd nowej spółki zrezygnował z promowania nazwy obecnej na polskim rynku od kilkudziesięciu lat i zdecydował się sprzedawać nowe produkty pod szyldem Fazer — wówczas niemal anonimowym w Polsce. Przyniosło to sukces: markę Fazer rozpoznaje dziś w naszym kraju 40 proc. konsumentów słodyczy. AU