Z LOT odszedł jeden z wiceprezesów. Początek zmian przed rozstrzygnięciem konkursu na prezesa?
Przed planowanym na pierwszą połowę stycznia rozstrzygnięciem konkursu na prezesa LOT w zarządzie spółki pojawiły się zmiany. Ze stanowiskiem wiceprezesa ds. ekonomiczno-finansowych pożegnał się Bartosz Zieliński, przewodniczący rady nadzorczej Centralwings, tanich linii należących do LOT. Według nieoficjalnych informacji, wniosek o odwołanie zgłosili przedstawiciele syndyka SAirLines.
— Rada uznała, że leży to w interesie spółki — mówi Leszek Chorzewski, rzecznik PLL LOT.
Wiele wskazuje na to, że odwołanie Bartosza Zielińskiego jest rezultatem rozbieżnych wizji rozwoju zarówno LOT, jak i Centralwings, jakie prezentuje skarb państwa i Tomasz Dembski, p.o. prezes LOT. Według planów resortu skarbu, LOT miałby się pozbyć wszystkich aktywów, które trzymają go przy ziemi. Spółka posiada akcje Pekao i France Telecom o wartości 780 mln zł oraz część budynku Marriott wartości 500 mln zł. Uzyskane pieniądze miałaby zainwestować w uruchomienie połączeń międzykontynentalnych, głównie azjatyckich (m.in. z Chinami, Indiami i Kuwejtem). W trzecim lub w czwartym kwartale 2007 r. przewoźnik ma trafić na parkiet. Skarb państwa chce pozostawić w swoich rękach pakiet kontrolny 51 proc.
Centralwings ma otrzymać inwestora lub zadebiutować na giełdzie. Niewykluczone jednak, że sprzedaż miałaby objąć nie więcej niż 24 proc. udziałów. LOT wraz z Centralwings kontrolują 42 proc. krajowego rynku lotniczego. Kapitał zakładowy grupy LOT wynosi 447 mln zł. Większościowym udziałowcem jest skarb państwa (67,97 proc.), 25,1 proc. ma syndyk masy upadłościowej SAirLines. Pozostałe 6,93 proc. znajduje się w rękach pracowników.