Biznesmen z Irlandii wpadł na pomysł transmitowania pogrzebów „na żywo” w internecie. Liczy na zyski i wierzy, że interes stworzy nowe miejsca pracy.

Portal telewizji BBC pisze o irlandzkiej firmie, która chce transmitować nabożeństwa żałobne i pochówki w internecie. Klientami docelowymi są emigranci, którzy często nie są w stanie przybyć do rodzinnego kraju na pogrzeb zmarłych bliskich, a także ludzie w podeszłym wieku przebywający w szpitalach lub domach.
Osoby, które decydują się na usługę otrzymują link do internetowej transmisji z pogrzebu, ale mogą też nabyć nagranie całej uroczystości. Przedsiębiorca Alan Foudy zdecydował się na takie transmisje po tym, jak otrzymał pytanie od klientów o możliwość nagrania płyty DVD z pogrzebu dla osób, które nie będą mogły w nim uczestniczyć.
Foudy przekonuje BBC, że „pogrzeby na żywo” mogą pomóc stworzyć 10 miejsc pracy w ciągu 18 miesięcy.
Biznesmen zapewnia też, że usługa chroniona jest hasłem, które ogranicza widownię do osób upoważnionych do oglądania. Konieczna jest też zgoda rodziny zmarłej osoby i duchownego prowadzącego pogrzeb.