Firmy niechętnie płacą tantiemy

Wojciech Pysiewicz
opublikowano: 1999-04-07 00:00

Firmy niechętnie płacą tantiemy

Spółki omijają ustawę o prawie autorskim

Część firm znalazła sposób na ominięcie opłat za odtwarzanie muzyki. Pozostali podporządkowują się stawkom, choć narzekają na ich wysokość. Stowarzyszeniom reprezentującym autorów i artystów najwięcej kłopotów przysparzają małe sklepy i punkty usługowe.

Prawo do pobierania opłat posiada kilka stowarzyszeń. W imieniu autorów środki inkasuje ZAIKS, a artystów reprezentują na tym polu stowarzyszenia STOART i SAWP. Opłatom podlegają wszystkie miejsca, w których odtwarza się publicznie muzykę. Są to m.in. sklepy, hotele, lokale gastronomiczne, zakłady produkcyjne, dyskoteki, a nawet postoje taksówek. Stawki są zwykle uzależnione od wysokości obrotów oraz umiejscowienia firmy i wynoszą od kilkudziesięciu do kilkuset złotych miesięcznie.

— Mówi się, że stowarzyszenia artystów razem z ZAIKS-em chcą złupić sprzedawców. Są to stwierdzenia mocno przesadzone, gdyż od małego sklepu pobieramy w imieniu artystów zaledwie 30-40 złotych — mówi Jacek Skubikowski, wiceprezes Stowarzyszenia Polskich Artystów Wykonawców Muzyki Rozrywkowej SAWP.

Znaleziono jednak sposób na obejście ustawy. Pojawiły się firmy, które proponują przedsiębiorstwom utwory, których autorzy zrzekli się swoich praw i zobowiązali się nie dochodzić ich przez stowarzyszenia. Oczywiście nie dotyczy to najpopularniejszych artystów.

— Odwiedzają nas masowi odbiorcy, dlatego też musimy odtwarzać w naszych restauracjach popularną muzykę — mówi Krzysztof Kłapa z McDonaldŐs Polska.

Jedna z niemieckich sieci supermarketów odtwarza w swoich sklepach w Polsce muzykę przesyłaną przez satelitę z Hamburga. Ta sama muzyka jest emitowana jednocześnie we wszystkich marketach tej sieci.

Stowarzyszenia reprezentujące artystów na razie nie zajmują się małymi płatnikami. Uporządkowują sytuację na rynku mediów elektronicznych i podpisują umowy z dużymi sieciami restauracji, hoteli i sklepów. Następnym krokiem ma być uporządkowanie sytuacji wśród małych placówek. Na tym polu najwięcej umów podpisał ZAIKS. Stowarzyszenia narzekają na trudną egzekucję tantiem od małych sklepów i przedsiębiorstw. Z jednej strony opłacanie terenowego inkasenta jest stosunkowo drogie (telefony, paliwo), a z drugiej mali przedsiębiorcy starają się unikać opłat, tłumacząc, że muzyka w ich sklepie nie ma żadnego wpływu na obroty.