Firmy nieprzygotowane na zatory płatnicze

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2022-02-17 08:00

Co trzeci przedsiębiorca nie wie, co robić w sytuacji, gdy kontrahent zalega mu z płatnościami.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jak przedsiębiorcy przygtowują się na brak zapłaty?
  • Ile firm ma problem z zatorami płatniczymi?

Zatory płatnicze to dla wielu firm spory problem. Mimo że przedsiębiorcy mierzą się z nim od wielu lat, wciąż nie są przygotowani na brak zapłaty – wynika z badania „Audyt windykacyjny” przeprowadzonego w styczniu przez spółkę TGM Research na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

– Opóźnione płatności utrudniają funkcjonowanie wielu biznesów, ponieważ aby mieć z czego zapłacić swoim kontrahentom, przedsiębiorcy muszą najpierw sami otrzymać zapłatę. Aż 59 procent badanych przyznaje, że doświadcza problemów z regulowaniem faktur na czas, a co piąta firma zmaga się z tym zdecydowanie często. Żadna natomiast nie stwierdziła, że takie sytuacje w ogóle nie mają miejsca. Problem niesprawnego przepływu pieniędzy jest więc powszechny, tylko różna jest jego skala – mówi Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso.

28 proc. pytanych przedsiębiorców przyznało, że wciąż nie otrzymało zaległych pieniędzy za 21-51 proc. faktur. Największy problem z terminowym uzyskaniem zapłaty mają małe firmy (63 proc.), a nieco mniejszy mikro i średnie (po 56 proc. wskazań)

Spośród wszystkich branż problemy z płatnościami najbardziej dotkliwie odczuwa sektor usług (60 proc. wskazań). Nieco mniejsze kłopoty ma budownictwo i produkcja – odpowiednio 58 proc. i 59 proc. Najmniej dokuczliwe są one dla handlu (53,5 proc.).

Jeśli chodzi o regiony, zatory płatnicze w największym stopniu dotykają firm z województw lubelskiego, podkarpackiego i podlaskiego. Lepiej jest w Polsce północno-zachodniej: województwach lubuskim, wielkopolskim i zachodnio-pomorskim.

Autorzy badania sprawdzili, w jaki sposób firmy przygotowują się na możliwość braku zapłaty. Okazuje się, że 26 proc. ankietowanych nie ma żadnego planu działania na wypadek takiego scenariusza. W sumie aż 34 proc. firm nie wie, co robić, gdy zapłata odwleka się w czasie.

Firmy, które mają przygotowane procedury, działają, zanim zatory się pojawią. W celu uniknięcia opóźnień w regulowaniu faktur najczęściej motywują kontrahentów do spłaty, wysyłając mejle bądź SMS-y z przypomnieniem o terminie przelewu. Metodę tę stosuje 58 proc. przedsiębiorstw. Natomiast 54 proc. dzwoni z ponagleniem zapłaty. Przedsiębiorcy stosują także pieczęć, która jest umieszczana na fakturze i informuje o przekazywaniu informacji na temat zaległości do rejestru długów, a także zamieszczają dopisek o kierowaniu spraw do firmy windykacyjnej albo przekazaniu ich kancelarii prawnej. Jest też spora grupa przedsiębiorców (16 proc.), którzy premiują regulowanie należności na czas, przyznając za to swoim partnerom rabaty.

Najlepiej na brak zapłaty przygotowane są średnie firmy (79 proc.), a najgorzej mikroprzedsiębiorstwa (55 proc.).