Firmy stalowe liczą na swoje pięć minut

Sebastian Gawłowski
opublikowano: 2008-02-08 00:00

Passat Stal chce jako pierwszy wykorzystać poprawiającą się sytuację w branży do wejścia na rynek regulowany GPW

Passat Stal, płocki producent i dystrybutor produktów stalowych, może wejść na giełdę jeszcze w pierwszym półroczu. W kolejce na parkiet czekają również Bowim, Cynk-Mal i Vimeks. Oprócz Bowimu wszystkie złożyły dokumenty emisyjne do KNF. Wiele zależy od koniunktury. Passat Stal liczy, że inwestorów skusi nisza, w której spółka wywalczyła mocną pozycję oraz jej dość wysoka rentowność.

Zdecydowana większość produkcji spółki (około 90 proc.) to przetworzona stal — gotowe półprodukty dla producentów. Dotychczas sprzedaż zagraniczna stanowiła jedynie 5 proc. całkowitych przychodów. Strategia zakłada istotne zwiększenie eksportu. Firma chce uzyskać z rynku pierwotnego 40 mln zł. Agnieszka Stelmach, prezes Passat Stal, stawia na rozwój organiczny. Zamierza znacznie zwiększyć moce produkcyjne i zasilić kapitał obrotowy. Inwestycje mają zróżnicować produkcję, by nie uzależniać się jedynie od branży budowlanej. Spółka planuje zwiększenie mocy z 5 tys. ton miesięcznie do 15 tys. ton. Obecnie przetwarza blachy o grubości 3 mm. Tymczasem po rozbudowie potencjału produkcyjnego jako jedyna w Polsce będzie przerabiać blachy o grubości 8 mm.

Przychody w 2007 r. wyniosły 38 mln zł, czyli o 55 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk netto wzrósł o 490 proc., do 2,6 mln zł. Rentowność netto na poziomie 7 proc. wyróżnia spółkę na tle branży. Passat Stal utrzymał wysoką dynamikę wzrostu mimo niekorzystnych tendencji rynkowych w ostatnim kwartale 2007 r. Firma uzyskuje surowiec za granicą, przede wszystkim w Rosji. Marże poprawia dodatkowo silny złoty. Prognozy mówią o 11-procentowej dynamice rynku w tym roku. Prezes zaznacza, że początek roku jest bardzo obiecujący w dystrybucji stali. W styczniu Passat wypełniał portfel zamówień już na kwiecień, choć w poprzednich latach o tej porze miał zamówienia do marca. Dodatkowo ceny wyrobów hutniczych ponownie zaczynają rosnąć.

Firma jest średnim graczem na rynku dystrybucji stali, na którym nasilają się tendencje konsolidacyjne. Passat Stal byłby łakomym kąskiem dla któregoś z większych graczy na rynku. Tym bardziej że profil jej działalności uzupełniłby ich ofertę. Passat współpracuje m.in. z Konsorcjum Stali i Drozapolem-Profil, sprzedając im swoją ofertę. Jednak według zapowiedzi prezes firmy, po okresie własnych inwestycji, chce sama konsolidować mniejsze podmioty. Wydaje się jednak, że w przyszłości najlepszym partnerem dla Passat Stal byłaby zagraniczna huta. Spółka mogłaby być dla niej centrum dystrybucyjnym na Polskę. Dodatkowy atut stanowi lokalizacja w centrum kraju. Logistyczne możliwości spółki ograniczyłyby koszty zdobywania rynku przez przyszłego inwestora.

Sebastian Gawłowski