Firmy uzależniają się od transmisji danych

Marcin Złoch
opublikowano: 2006-04-26 00:00

Coraz większego znaczenia w firmach nabierają usługi teleinformatyczne o udoskonalonych parametrach i w niższych cenach.

Jak twierdzi Maciej Jędrak, odpowiedzialny za usługi transmisji danych oferowane przez Netię, do niedawna zwrot transmisja danych kojarzył się większości przedsiębiorców z łączem między oddziałami firmy służącym do wymiany informacji. Najczęściej były to dane księgowe lub magazynowe. Obecnie coraz częściej transmisja danych jest wykorzystywana do przesyłu innych sygnałów — do połączeń głosowych, wideo czy do realizacji wideokonferencji. Nastąpiła ewolucja, powstały sieci konwergentne, łączące tradycyjne usługi z multimediami.

Coraz szerzej

— Zwiększające się zapotrzebowanie na pasmo spowodowało, że operatorzy telekomunikacyjni zmuszeni są do proponowania bardziej elastycznych usług. Obecnie w ofertach usług dla biznesu znajdują się łącza transmisji danych charakteryzujące się parametrami, które niespełna kilka lat temu dostępne były tylko dla naukowych sieci transmisyjnych czy dużych centrów danych. Pragnąc sprostać tym wymaganiom, operatorzy świadczą usługi transmisji danych o przepływnościach rozpoczynających od kilkudziesięciu kb/s, a skończywszy na kilku gigabitowych. Tendencja ta będzie się pogłębiała proporcjonalnie do tempa rozwoju treści w zasobach sieciowych — twierdzi Maciej Jędrak.

— W Polsce obserwujemy szybki rozwój usług dostępowych. Prężnie rozwijają się sieci telewizji kablowych i sieci metropolitarnych, zapewniających dostęp do internetu, telewizji oraz wideo na żądanie. W ciągu najbliższego roku zwiększy się, być może kilkukrotnie, zapotrzebowanie na pasmo w usługach dla abonentów. Miejmy nadzieję, że będzie to czynnik powodujący wzbogacenie przez operatorów ich własnej infrastruktury na pozwalającą przenosić więcej danych i na większe odległości — dodaje Łukasz Bromirski, inżynier systemowy Cisco Systems Poland.

Cenna jakość

Za wzrostem zapotrzebowania na pasmo wykorzystywane do transmisji danych podążają spadki cen usług.

— Obserwujemy spadkowy trend cen usług transmisji danych w przeliczeniu na 1 Mb/s. Ma to niebagatelny wpływ na rozwój usług. Nie bez znaczenia jest tu również zastosowanie technologii pozwalających nadawać priorytet poszczególnym rodzajom przesyłanych danych. Choć przepływność łącza w tym wypadku się nie zwiększa, w znaczny sposób poprawia to komfort korzystania — twierdzi Maciej Jędrak.

Ale zdaniem operatorów telekomunikacyjnych, nie tylko cena decyduje o rosnącej popularności usług transmisji danych. Przedsiębiorcy częściej stawiają na jakość infrastruktury niż na cenę. Wzrasta świadomość strat, jakie może ponieść firma z tytułu kiepskiej jakości sieci korporacyjnej. Dostrzegli to operatorzy, którzy przez stosowne umowy gwarantują nie tylko dostępność, ale również jakość usług transmisji danych.

— Użytkownik zyskuje zatem pewność, że nie tylko kupi usługę, która będzie działała, ale ma gwarancję, że jakość takiej usługi będzie wysoka i niezmienna przez cały okres trwania umowy, a w przypadku gdyby tak nie było, może oczekiwać odszkodowań wypłacanych z tytułu niedotrzymania parametrów gwarantowanych — przekonuje Maciej Jędrak.

Zmiana roli

Agata Habierska, kierownik produktu ds. usług transmisji danych Crowley Data Poland, twierdzi, że w dziedzinie transmisji danych szybko rozwija się model, w którym to wszelkie elementy prowadzonej działalności niebezpośrednio związanej z flagowym biznesem firmy powierza się innym instytucjom, które specjalizują się w przedmiotowej dziedzinie. Operatorzy przestali być już typowymi dostawcami usługi do przesyłania danych, a stali się konsultantami i integratorami technologii. Do niedawna każda firma, posiadająca łącza transmisyjne, miała na swoim pokładzie informatyka lub korzystała z usług firmy zewnętrznej, która opiekowała się siecią.

— Miało to swoje wady, doprowadzało do rozproszonej odpowiedzialności w przypadku awarii, wydłużało czas jej naprawienia, powodowało, że firma nie mogła funkcjonować do czasu naprawy łącza. W dobie dzisiejszego uzależnienia od sieci transmisyjnych taka sytuacja jest niedopuszczalna. Aby zatem uniknąć tego typu przypadków, całość opieki nad infrastrukturą sieci powierza się jednemu podmiotowi. Najczęściej jest to operator telekomunikacyjny, gdyż ma on największe możliwości zapewnienia ciągłości pracy firmy — zauważa Maciej Jędrak.

— Firmy, podejmując decyzję o budowie sieci, myślą przede wszystkim o współpracy z dostawcą zapewniającym bezpieczeństwo inwestycji, dostosowanie do procesów biznesowych i wysoki poziom jakości. W związku z tym firmy świadomie starają się oddać ten zakres obowiązków firmom mającym odpowiednie doświadczenie — potwierdza Marcin Kotlarski, dyrektor działu zarządzania produktami GTS Energis.