Ponad 300 wniosków o unijne kontyngenty dostał resort gospodarki. Nie wszystkie są poprawne.
Ruszył wyścig o ilościowe kontyngenty ograniczające na stal, tekstylia i obuwie. Przedsiębiorcy mogli składać wnioski od 3 maja.
— W tym dniu wpłynęło 249 wniosków, a 4 maja kolejne 85. Ponad 80 proc. dotyczyło udzielania licencji w ramach tzw. klauzuli transportowej — dla towarów nadanych przed 1 maja. W pozostałych, firmy ubiegały się licencje importowe na stal i tekstylia — mówi Joanna Wacławik z Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej.
Dodaje, że niektórzy nie dostarczyli licencji eksportowych.
— Firmy muszą uzyskać licencję w kraju trzecim, z którego ma być importowany towar — wyjaśnia Joanna Wacławik.
Ilościowe kontyngenty, ograniczające dostęp niektórych artykułów do rynku UE, są przyznawane co do zasady: kto pierwszy, ten lepszy. Starają się o nie firmy z 25 krajów. Wnioski są przyjmowane w MGPiPS w Warszawie przy placu Trzech Krzyży 3/5. Można je składać: osobiście, faksem i pocztą.