W poszukiwaniu dodatkowych pieniędzy dla budżetu państwa Ministerstwo Finansów (MF) zdaje się przesuwać granice. Okazuje się, że projektowane przepisy nakładają daninę nie tylko na przedsiębiorstwa, kombinaty i całą ich infrastrukturę sieciową, techniczną i użytkową. Eksperci wskazują, że podatkiem od nieruchomości mogą być objęte również tzw. obiekty małej architektury (obecnie wyłączone z opodatkowania). Do tych obiektów należą m.in. wykorzystywane na potrzeby kultu religijnego kapliczki, krzyże przydrożne, święte figurki, a także obiekty architektury ogrodowej jak np. wodotryski, posągi ogrodowe (np. krasnale, nimfy, amorki), pergole, oczka wodne, kaskady, ogrody skalne, ogrodowe murowane grille oraz obiekty użyteczności codziennej jak piaskownice, ławki, huśtawki, drabinki, wiaty na wózki, słupki, śmietniki. Obecnie tego typu obiekty są wyraźnie zwolnione z podatku od nieruchomości. Najnowszy projekt MF zmian w tym podatku nie przewiduje już tego zwolnienia. Informują o tym eksperci Konfederacji Lewiatan i Business Centre Club.
„Projekt nie przewiduje wyłączenia z opodatkowania obiektów małej architektury. Zaproponowane przepisy nie wypowiadają się na temat obiektów małej architektury, co w konsekwencji może doprowadzić do opodatkowania wielu obiektów dotąd niewykazywanych do opodatkowania. Dotychczas przedmiotem opodatkowania podatkiem od nieruchomości nie były niewielkie obiekty powstałe w celach: kultu religijnego albo służące rekreacji codziennej i utrzymaniu porządku” - czytamy w stanowisku podpisanym przez Macieja Wituckiego, prezydenta Konfederacji Lewiatan.
Organizacja ta podkreśla, że szerokie zdefiniowanie w projekcie pojęcia „budowli” (przesłanka „całości techniczno-użytkowej”) bez zastrzeżenia, że opodatkowaniu nie podlegają obiekty małej architektury, doprowadzi do obciążenia ich podatkiem.
Również BCC w swej opinii wskazuje, że projekt w aktualnym brzmieniu rozciąga podatek od nieruchomości na obiekty małej architektury.
„Projekt nie odwołuje się do obiektów małej architektury, prowadząc tym samym do rozszerzenia zakresu opodatkowania. Pominięcie tej kategorii prowadzi do uznania za budowle wiele obiektów, które dotychczas nie podlegały opodatkowaniu” - czytamy w stanowisku podpisanym przez Łukasza Bernatowicza, radcę prawnego, prezesa Związku Pracodawców BCC.
Niedopatrzenie czy fiskalizm resortu finansów?
- Moim zdaniem nie można tu mówić o błędzie czy niedopatrzeniu twórców projektu. To w pełni świadome działanie. Projekt radykalnie poszerza obciążenie podatkiem od nieruchomości. Ma on objąć również tzw. obiekty małej architektury – mówi Przemysław Pruszyński, dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan.
Wyjaśnia cele fiskusa.
- Od wielu lat to właśnie podatek od nieruchomości rodził najwięcej sporów i wątpliwości interpretacyjnych, których wiele musiały rozstrzygać sądy. Przy okazji obecnej nowelizacji ustawy MF widocznie postanowiło te rozbieżności powyjaśniać ale niestety w sposób korzystny dla fiskusa – uważa Przemysław Pruszyński.
Obecnie podatek od nieruchomości obciąża tylko obiekty uznane za budowle i budynki. Projekt rozszerza daninę na „całość techniczno-użytkową” budowli, co zdaniem ekspertów, spowoduje objęcie nią wszelkich instalacji, urządzeń i sieci z nimi powiązanych. Projekt jest mocno krytykowany nie tylko przez środowiska przedsiębiorców, ale także przez wiele ministerstw, o czym PB pisał w ubiegłym tygodniu.