Chmura może być solidnym fundamentem — przynajmniej w biznesie. Focus Telecom Polska, który żyje z oferowania w chmurze usług komunikacji biznesowej, wystartował sześć lat temu i każdego roku zwiększa obroty o co najmniej kilkadziesiąt procent. W 2008 r. spółka miała 150 tys. zł przychodów. Przez kolejne dwa lata rosła w tempie prawie 400 proc., by w 2010 r. dobić do 2,25 mln zł przychodów, a w 2012 r. — do 5,2 mln zł. W tym czasie czteroosobowy zespół powiększył się dziesięciokrotnie.
— W ciągu trzech lat spodziewamy się rokrocznego wzrostu przychodów o około 50 proc. Planujemy znaczący wzrost zatrudnienia — w rocznej perspektywie nawet dwukrotny — mówi Cezary Małuj, prezes Focus Telecom. W spółkę prawie 4 mln zł zainwestował fundusz Internet Ventures FIZ z grupy MCI.
— W odróżnieniu od wielu projektów, które zgłaszają się po pieniądze do venture capital na etapie rozwoju platformy, w Focus Telecom widzimy rzeczywisty biznes z solidną podstawą, a także odpowiedzialny zespół, który wie, po co bierze pieniądze z MCI — mówi Tomasz Danis, zarządzający funduszem Internet Ventures FIZ.
Na co warszawski Focus Telecom chce wydać pieniądze od inwestora? Zapowiada, że będzie rozwijać technologie ułatwiające pracę konsultantów w call center, m.in. systemy uczące się sposobu dzwonienia do konkretnych klientów czy aplikacjemobilne, pozwalające na zdalny monitoring pracowników.
— Będziemy też rozwijać funkcję związaną z inteligentną analizą treści. Dzięki niej system będzie w stanie wykonać za konsultantów nawet 80 proc. zadań, uznawanych za najmniej wymagające i zabierające ich czas — mówi Cezar Małuj.
Spółka nie ujawnia poziomu zysków, ale deklaruje, że „zarabia na bieżącej działalności”. Nowych klientów ma zamiar szukać też na rynkach zagranicznych.
— Patrzymy na region CEE. Mamy tam już klientów i przeprowadziliśmy wdrożenia — mówi prezes Focus Telecom.
Spółka nie wyklucza też, że do rozwoju organicznego dołoży przejęcia innych firm z branży. Skąd weźmie pieniądze? — Rozważamy różne scenariusze: zarówno inwestycje funduszowe, jak i IPO — mówi Cezary Małuj.