Fortis podzieli się z Dominetem klientami

Beata Tomaszkiewicz
opublikowano: 2007-01-31 00:00

Dominet Bank zmieni nazwę i rozwinie działalność, a Fortis będzie mógł się skoncentrować na najważniejszych klientach.

Dominet Bank zmieni nazwę i rozwinie działalność, a Fortis będzie mógł się skoncentrować na najważniejszych klientach.

Fortis Polska ma już wstępną koncepcję rozwoju nowej powiększonej grupy w Polsce. Chciałby w końcu ruszyć z projektem, ale czeka wciąż na zgodę Komisji Nadzoru Bankowego (KNB).

— Mamy nadzieję, że w marcu ją otrzymamy — mówi Alexander Paklons, wiceprezes Fortis Polska, reprezentujący jednocześnie belgijskiego inwestora.

Klienci z drobnymi

Zadaniem Dominet Banku będzie obsługa sektora consumer finance — udzielanie kredytów gotówkowych i ratalnych oraz samochodowych. Przejmie także część obsługi od Fortisa, który w drugim kwartale ubiegłego roku wystartował pierwszy raz z ofertą dla mniej zamożnych klientów indywidualnych, o dochodach od 800 zł.

— Myślimy o tym, aby Dominet przejął od Fortisa klientów consumer finance oraz wydawanie kart kredytowych i udzielanie kredytów dla tego segmentu — tłumaczy Alexander Paklons.

Nie wyklucza także obsługi przez Dominet małych i mikrofirm. W jego sieci (150 placówek, czyli ponad trzy razy większej od sieci partnerskiego banku) mają być także dostępne kredyty hipoteczne Fortisa.

— Znamy grupę docelową i dotychczasowy kierunek rozwoju Dominet Banku i nie chcemy tego popsuć zbyt skomplikowanymi produktami. Dlatego nową ofertę będziemy wprowadzali krok po kroku — wyjaśnia Alexander Paklons.

Ujawnia, że choć w krótkim terminie nie ma mowy o połączeniu Dominetu z Fortisem, to bez wątpienia w przyszłości zmieni on nazwę. Na jaką? Decyzja wkrótce.

Klienci z grubymi

Przejęcie Dominet Banku nie zwalnia Fortisu z przedstawionych w połowie 2006 r. planów rozwoju.

— Przekazanie do Dominet Banku części aktywów nie zmniejsza naszych ambicji uzyskania do końca 2008 r. aktywów wysokości 12 mld zł — mówi Jan Bujak, prezes Fortisa.

Do celu brakuje około 3 mld zł. Szef spółki podkreśla, że teraz będzie się ona mogła skoncentrować na podstawowych klientach — korporacjach, średnich firmach, obsłudze bogatych klientów indywidualnych oraz udzielaniu kredytów hipotecznych. Szczególnie na tym ostatnim rynku ma spore ambicje — chce zwiększyć w nim udział z 3 proc. do 10 proc. Bank będzie także rozwijał sieć i inwestował w produkty. W tym roku nie zabraknie mu kapitału, bo w styczniu zarejestrował jego podwyższenie o 200 mln zł. Zamierza też przeznaczyć na rozwój ubiegłoroczny zysk, który przekroczył 100 mln zł.