Fortis wchodzi do Vistuli

Magdalena Graniszewska
opublikowano: 2009-06-30 07:16

Za część długu odzieżowa spółka odda bankowi 7 proc. kapitału. Akcjonariusze dali zielone światło emisji dla Fortis Banku. Ale ostateczne porozumienie wciąż negocjują.

Nawet 9 proc. zyskiwał wczoraj kurs Vistuli. Jej akcjonariusze decydowali na walnym zgromadzeniu o emisji 8,25 tys. akcji z wyłączeniem prawa poboru (7 proc. podwyższonego kapitału). Rano, jeszcze przed sesją, spółka podała dobrą nowinę: emisję zgodził się objąć Fortis Bank, największy wierzyciel grupy. Vistula jest mu winna około 250 mln zł, których potrzebowała w zeszłym roku na przejęcie jubilerskiego Kruka.

Jest zgoda
— Emisja została przegłosowana. Nie zgłoszono żadnych sprzeciwów — mówi Michał Wójcik, prezes Vistuli.

Spółka sprzeda bankowi akcje po 4,85 zł (obecny kurs to 2,72 zł), więc wartość emisji wyniesie około 40 mln zł.

— Tymi pieniędzmi spłacimy część zadłużenia wobec Fortisu — zapowiada Michał Wójcik.

Spłata reszty długu, czyli 210 mln zł, powinna zostać rozłożona na osiem lat. Powinna, bo ostatecznego porozumienia z bankiem jeszcze nie ma. Termin mija dziś, ale obie strony są przygotowane na przedłużenie go, po raz kolejny, o trzydzieści dni.

— To pewne, że w tym czasie wypracujemy już porozumienie. Zostały nam jedynie "technikalia" — zapewnia Michał Wójcik.

Częścią umowy z Fortisem będzie ustanowienie zabezpieczeń na niektórych składnikach majątku Vistuli. Uchwałę w tej sprawie miało podjąć wczorajsze walne zgromadzenie, ale akcjonariusze postanowili zająć się tym po przerwie, czyli 29 lipca.

— To logiczne. Akcjonariusze wolą poczekać, aż spółka osiągnie porozumienie z bankiem — tłumaczy Michał Wójcik.

Wolne miejsce
Poza emisją, akcjonariusze uchwalili zmiany w radzie nadzorczej. Jest pięcioosobowa i zasiada w niej Jerzy Mazgaj (właściciel Almy, która kontroluje 7,7 proc. akcji Vistuli), Wojciech Kruk (ma 10 proc.), dwóch przedstawicieli PZU (18,7 proc.) i jeden przedstawiciel ING OFE (11,1 proc.).

— Rada w sposób właściwy reprezentuje akcjonariuszy — zauważa z zadowoleniem Jerzy Mazgaj, szef rady nadzorczej.

To nie jest docelowy kształt nadzoru Vistuli. Kiedy porozumienie z bankiem będzie gotowe, a walne zgodzi się na ustanowienie zabezpieczeń, spółka zwoła kolejne zgromadzenie. Jego zadaniem będzie powołanie do nadzoru przedstawiciela Fortisu, zgodnie z wymaganiami banku.