Według informatorów gazety, warunki porozumienia są takie jak uzgodnione z Japonią. Oznacza to wprowadzenie w USA cła wysokości 15 proc. na import z Europy. Obie strony mają również zwolnić z ceł wybrane produkty, takie jak samoloty, alkohole wysokoprocentowe i urządzenia medyczne.
The Financial Times przypomina, że od kwietnia, kiedy prezydent Donald Trump ogłosił tzw. cła wzajemne w USA, eksport z Unii Europejskiej jest obłożony tam dodatkowym cłem wysokości 10 proc. oprócz średnich wcześniejszych stawek wynoszących około 4,8 proc. Według źródeł The Financial Times, nowa stawka 15 proc. miałaby obejmować również te wcześniejsze opłaty, co oznaczałoby de facto utrwalenie obecnego stanu rzeczy, a nie jego zaostrzenie. Cło na samochody, obecnie wynoszące 27,5 proc., miałoby być obniżone do 15 proc.
Jeden z amerykańskich informatorów gazety zaznaczył, że "sytuacja jest dynamiczna i może ulec zmianie".
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział w środę wieczorem podczas spotkania z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w Berlinie, że dowiedział się o decyzjach, które mogą zapaść w negocjacjach między Unią Europejską i USA.
- Słyszymy właśnie w tej chwili, że mogą zostać podjęte decyzje - powiedział.
Prezydent Macron zapewnił ze swej strony, że oba kraje mają w tej sprawie wspólny cel, którym jest „zapewnienie stabilności i to, aby cła były najniższe, jak to możliwe”.
Polscy politycy byli za odwetowymi cłami
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie - zastosowania tej maksymy oczekiwali niemal zgodnie od unijnych decydentów polscy politycy pytani przez "PB", w reakcji na ewentualne wyższe amerykańskie cła. Jedynie Konfederacja nie chciała symetrycznej reakcji UE aby nie eskalować wojny celnej.
Waldemar Sługocki, poseł KO, wiceszef sejmowej komisji gospodarki, stwierdził, że podwyżka amerykańskich ceł wcale nie musi nastąpić.
- Prezydent Donald Trump niejednokrotnie zapowiadał różne działania, w tym podnoszenie ceł na różne kraje, po czym się z takich zapowiedzi wycofywał. Liczę, że w tym przypadku będzie podobnie. Natomiast jeżeli wyższe cła nałoży to Unia powinna odpowiedzieć w takim sam sposób. Nie będzie innego wyjścia. Powinno to nastąpić w porozumieniu Komisji Europejskiej z Radą Europejską. Donald Trump nie rozwiąże problemów USA wojną celną z UE i całym światem. Skutki byłyby wręcz odwrotne – mówił Waldemar Sługocki.
Nie wierzył, że prezydent USA ulgowo potraktuje Polskę czyli nałoży wyższe cła na Unię, ale nie na nasz kraj.
- Oczywiście że chciałbym aby windowanie amerykańskich ceł ominęło nasz kraj lecz na to trudno liczyć. UE to wspólny rynek i zapisy traktatowe. Nie sądzę aby prezydent Trump różnicował sytuację krajów unijnych i w jakiś szczególny sposób potraktował nasz kraj. Raczej nie ma na to szans – ocenił poseł KO.
Bardziej zniuansowane stanowisko prezentowała Maria Koc, posłanka PiS, członek sejmowej komisji gospodarki, była wicemarszałek Senatu.
- Mam nadzieję, że ostatecznie nie dojdzie do podniesienia amerykańskich ceł na UE, w tym na Polskę. To byłoby bardzo niekorzystne również dla polskich przedsiębiorców, eksportujących do Stanów Zjednoczonych. Zostało niewiele czasu na negocjacje. Jednak musi być prawdziwa wola zawarcia porozumienia przez obie strony czyli UE i USA. Liczę że uda się do niego doprowadzić. W przeciwnym razie wejdzie zapowiedziana podwyżka amerykańskich ceł. Wtedy niestety należałoby odpowiedzieć unijnymi cłami, jednak po gruntownej analizie na co, i w jakiej wysokości. Ufam że do takiej sytuacji nie dojdzie bo dla nikogo to nie będzie korzystne – stwierdziła Maria Koc.
Jej zdaniem polski rząd powinien wykazać się znacznie większą aktywnością w tej sytuacji.
- Rząd zmarnował czas polskiej prezydencji w UE. To była doskonała okazja by np. zorganizować szczyt UE -USA w sprawie ceł, pod polskimi auspicjami. Nic w tej sprawie nie zrobiono. Czy administracja prezydenta Donalda Trumpa powinna ulgowo potraktować Polskę? Życzyłabym sobie tego bo wielokrotnie dawał wyraz swej sympatii do naszego kraju. Niech rząd poczyni starania w tym względnie to może byłby taki efekt. Takiej aktywności jednak nie widać – mówiła Maria Koc.
Krzysztof Hetman, eurodeputowany PSL, do niedawna minister rozwoju, był za zdecydowanymi działaniami.
- Jeżeli amerykańskie cła zostaną podniesione to UE musi odpowiedzieć cłami wzajemnymi. Nie ma wyjścia. Jednak należy dokładnie przeanalizować różne grupy produktów i przeliczyć optymalną reakcję zwrotną. W powietrzy wisi też podatek dla gigantów cyfrowych, który również mógłby być wykorzystany wobec USA – mówił Krzysztof Hetman.
Jego zdaniem prezydent Trump powinien Polskę oszczędzić.
- USA nie powinny podnosić ceł na nasz kraj z uwagi chociażby na nasze zaangażowanie w wypełnianie warunków uczestnictwa w NATO i bycie bardzo pewnym partnerem w stosunkach transatlantyckich – podkreślał Krzysztof Hetman.
Unijne cła wzajemne na Amerykę popierał także Marek Sawicki, poseł PSL.
- Unia powinna zadziałać tak samo czyli wprowadzić odpowiednie cła na towary z USA. Polska sama nie może nic zrobić bo jest związana traktatem unijnym i jest elementem wspólnego rynku – ocenił Marek Sawicki.
Ryszard Petru, poseł Polski 2050, szef sejmowej komisji ds. deregulacji, zastanawiał się czy prezydent USA blefuje.
- Nie można wykluczyć, że zapowiedź prezydent Trumpa to jest tylko straszenie Europy. Taką ma jak widzieliśmy swoistą „strategię negocjacyjną”. Natomiast jeżeli naprawdę wejdą wyższe cła to UE musi wyjść z cłami odwetowymi – twierdził Ryszard Petru.
Wyłom Konfederacji
Jedyną partią z której usłyszeliśmy głos za ustąpieniem Ameryce płynął z Konfederacji.
- Unia nie powinna nakładać żadnych ceł odwetowych na USA ponieważ takie działanie tylko doprowadzi do eskalacji wojny celnej. To niczego dobrego UE nie przyniesie. Unia powinna wręcz obniżyć cła na towary amerykańskie – powiedział Przemysław Wipler, poseł Konfederacji, wiceszef sejmowej komisji ds. deregulacji.
Nie spodziewał się też ulgowego potraktowania Polski.
- Chciałbym żeby tak się stało ale nie ma takiej możliwości. Polska nie może być w polityce celnej traktowana inaczej niż jakikolwiek kraj UE. Polityka celna jest zharmonizowana dla całego obszaru Unii – zaznaczył poseł Wipler.