Fuzja stworzy największy koncern pancerny w Europie

Marek Mejssner
opublikowano: 2015-07-27 22:59

Niemiecki Krauss-Maffei Wegmann GmbH i francuski Nexter Systems SA, stworzą eurokoncern, który zajmie się produkcja następcy czołgu podstawowego Leopard 2 i Leclerc. Czołg ten zostanie zaoferowany nie tylko armiom Europy Zachodniej, ale i "wschodniej flanki NATO" w tym Polski oraz krajom nordyckim.

Ogłoszona 1 lipca 2015 decyzja połączenia Krauss-Maffei Wegmann GmbH (KMW) i  Nexter Systems SA (Nexter) zostanie sfinalizowana jeszcze w obecnym miesiącu - wynika z nieoficjalnych informacji, jakie przeniknęły do mediów zachodnioeuropejskich. W jej wyniku powstanie jedna z największych firm w Europie, zatrudniająca ponad 6 tys. pracowników, z przychodami rzędu 2,7 mld euro rocznie. Połączenie ma odbyć się na warunkach podziału akcji 50:50; otrzymają je obecni właściciele obu koncernów: niemiecka spółka Wegmann GmbH & Co i francuski, częściowo już sprywatyzowany, holding GIAT. W nowym koncernie zachowane zostaną stanowiska dwóch równorzędnych prezesów zarządu - francuskiego i niemieckiego, aczkolwiek wspólna będzie rada nadzorcza. W bliskiej współpracy z nowopowstającym koncernem znajdzie się także największy obecny kontraktor KMW - koncern Rheinmetall AG, producent armaty Leoparda 2, systemu kierowania ogniem i amunicji tego czołgu.

Nowa firma ma zostać zbudowana w podobny sposób do paneuropejskiego koncernu Airbus NV, tak aby powtórzyć sukces tego przedsiębiorstwa. Podobnie też do tej firmy możliwe będą  połączenia z innymi wytwórcami pojazdów pancernych i czołgów podstawowych w Unii Europejskiej m.in. w Hiszpanii, Włoszech, Polsce, Czechach czy krajach skandynawskich. Według brukselskiego Centre for European Political Studies w Europie, włączając w to kraje nie wchodzące w skład Unii Europejskiej znajduje się aż 17 linii produkcyjnych czołgów podstawowych, transporterów opancerzonych, wozów bojowych i haubic samobieżnych. W USA takie linie produkcyjne są dwie.

Frank Haun, prezes zarządu KMW, w wypowiedziach dla mediów nie zaprzeczył, że badacze pracujący dla obu koncernów połączyli wysiłki nad wspólnym przygotowaniem następcy zarówno Leoparda 2A7+, najnowszego czołgu niemieckiego oraz francuskiego najnowszego Leclerca XXI. "Nie mamy standaryzacji i dla każdego zamówienia praktycznie budujemy nowy wóz. To kosztuje podatników fortunę" - stwierdził Haun w wypowiedzi dla agencji Bloomberg, odnosząc się do konieczności szybkiej konsolidacji europejskiego przemysłu pancernego. Stwierdził także iż w nowym czołgu można będzie połączyć najlepsze cechy obu dotychczas istniejących wozów pancernych Francji np. niezawodny automatyczny ładownik i trzyosobową załogę Leclerca serii XXI oraz doskonały system kierowania ogniem i pancerz i system kamuflażu (także w podczerwieni) Leoparda 2A7+. "Jeśli ktoś obecnie myśli nad tym, jakich czołgów będą potrzebować europejskie armie za 10-20 lat, to Francuzi. Oni myślą strategicznie" - zauważył Haun.

Do tej pory jednak to KMW ma przewagę. Leopardów 2 wszystkich wersji wyprodukowano 3480 i sprzedano do 16 krajów. Leclerców wszystkich serii zbudowano około 865, przy czym francuski wóz na skutek przedłużającego się programu rozwojowego stał się najdroższym czołgiem w historii, kosztując na początku produkcji 9,3 mln euro za czołg. Obecnie w serii XXI cena wozu Leclerc znacznie spadła do 5 mln euro za czołg, ale i tak jest on droższy niż Leopard 2A7+ który kosztuje 6 mln USD za czołg (rosyjski T-14 Armata ma kosztować 4,5-4,75 mln USD za jeden wóz). Jednak, jak twierdzą analitycy rynku, w razie wspólnej produkcji i standaryzacji części i systemów nowy wóz byłby tańszy od Leparda 2A7+ i kosztowałby około 5,5 mln USD za jednostkę (najnowszy M1A2 SEP TUSK Abrams z wyposażeniem do walki w mieście kosztuje obecnie 8,58 mln USD).

"Kraje nordyckie i wschodnia flanka NATO, jak choćby Polska, są bardzo zainteresowane wzmocnieniem swoich sił pancernych. Ostatnio ciągle przyjmujemy delegacje z tych państw" - powiedział Frank Haun. Potwierdził tym samym iż wojna na Ukrainie, ekspansjonistyczne dążenia Rosji i gwałtowne przyspieszenie jej programu pancernego spowodowały iż kraje "wschodniej flanki NATO" jak Polska i kraje bałtyckie czy kraje  skandynawskie, nawet nie będące członkami paktu Północnoatlantyckiego, zaczęły szukać sposobu na modernizację swoich armii. Zwłaszcza iż walki na Ukrainie wykazały, że klasyczne siły pancerne mają jeszcze dużo do powiedzenia na współczesnym polu walki mimo rosnącej roli śmigłowców i samolotów pola walki, zaś rosyjskie czołgi podstawowe T-72BM, T-80U i T-90 umiejętnie użyte, mogą być dużym zagrożeniem dla sił pancernych tych państw- twierdzą serwisy analityki militarnej jak np. Defense Industry Daily. Nowe paneuropejskie konsorcjum miałoby więc możliwość dogodnej współpracy i zbytu swoich nowych konstrukcji wśród europejskich członków NATO i krajów skandynawskich.

Jednak połączony koncern KMW-Nexter to nie tylko czołgi podstawowe. Nexter dysponuje bardzo dobrym ośmiokołowym kołowym wozem bojowym VBCI(Véhicule Blindé de Combat d'Infanterie), podczas gdy niemiecko-holenderska firma ARTEC GmbH, w której wiodącą rolę odgrywają Rheinmetall i KMW ma problemy z dopracowaniem nowoczesnego, ale zawodnego wozu tej klasy Boxer. Z kolei niemieckie konsorcjum wyprodukowało bardzo dobry gąsienicowy bojowy wóz piechoty Puma, a GIAT ma problemy z wytworzeniem podobnego wozu dla armii lądowej Francji. I tu także kooperacja i standaryzacja przyczynią się do szybkiego wspólnego stworzenia wozów tej klasy.

Według analityków, konsolidacja, jaka następuje w europejskich biurach konstrukcyjnych i koncernach produkcji zbrojeniowej nie obejmie, przynajmniej na początku firm z Wlk.Brytanii. Brytyjczycy z BAE Systems, którzy mają duże doświadczenie w tworzeniu pancerzy warstwowych i nowych typów stali pancerzowych, byliby dobrym partnerem w takim konsorcjum, podobnie jak stało się to w przypadku Airbusa, ale "możliwość Brexitu", w połączeniu z tendencją do współpracy raczej z przemysłem USA niż europejskim powodują iż BAE Systems będzie raczej konkurować niż współpracować z nowym konsorcjum - twierdzą analitycy branży zbrojeniowej.