W środę rano cena gazu ziemnego spadała nawet o 9,1 proc. i był najtańszy od trzech miesięcy. Była to reakcja na doniesienia z wtorku o wycofywaniu części rosyjskich wojsk z granicy z Ukrainą, a także deklarację utrzymania dostaw do Europy przez ten kraj po 2024 roku złożoną przez prezydenta Rosji Władimira Putina podczas rozmowy z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Potem optymizm słabł w miarę pojawiania się kolejnych wypowiedzi kwestionujących deklaracje Moskwy o redukowaniu sił zgromadzonych na granicy z Ukrainą, a także ostrzeżeń o utrzymującym się ryzyku wybuchu konfliktu zbrojnego.
Wieczorem na giełdzie w Amsterdamie cena gazu ziemnego z marcowego kontraktu spadała o 1,6 proc. do 69,795 EUR za 1 MWh. Spadek kosztu „błękitnego paliwa” spowodował, że trzeci dzień z rzędu taniały także prawa do emisji dwutlenku węgla. Cena energii w Niemczech z kontraktów na przyszły miesiąc spadała o 2,2 proc.
Dobre nastroje na europejskim rynku mąciły informacje o spadku w środę dostaw rosyjskiego gazu do tłoczni Velke Kapustany na Słowacji, a także utrzymującym się już od ponad ośmiu tygodniu wstrzymaniu dostaw rosyjskiego gazu gazociągiem Jamał-Europa.