Miasto ogłasza konkurs. Chętnych na targi: Sienny i Rakowy ma szukać od Monachium po Chiny.
Targ Sienny i Targ Rakowy, nazywane sercem Gdańska, mają szansę zmienić oblicze i odzyskać dawną świetność. Miasto chce, aby grunt o powierzchni 47 tys. mkw. został zabudowany.
— Kończymy przygotowania do konkursu, który zamierzamy ogłosić we wrześniu. Chcemy wyłonić inwestora, który podejmie się opracowania koncepcji zabudowy tego terenu oraz jej realizacji. Szukamy prywatnego partnera, ale inwestycja nie będzie realizowana w ramach ustawy o PPP. Co prawda miasto daje grunty, zaś partner ma dać fundusze, ale Gdańsk chce powołać spółkę celową, a po zakończeniu inwestycji odsprzedać swoje udziały — mówi Błażej Kucharski z gdańskiego ratusza.
To nie pierwsze podejście ratusza i inwestorów do przebudowy tego terenu. Trzy lata temu rewitalizację Targu Siennego i Targu Rakowego miało poprowadzić holenderskie ING Real Estate, ale w 2007 r. inwestor wycofał się z tego projektu. W internecie wciąż można znaleźć witrynę należącą do ING prezentującą koncepcję firmy na zagospodarowanie centrum Gdańska.
— Jeśli ING ponownie zgłosi się do konkursu, to jego oferta będzie rozpatrywana tak samo jak innych firm — zapewnia Błażej Kucharski.
Miasto przygotowuje się do międzynarodowej promocji Targu Siennego i Targu Rakowego. Propozycje przebudowy będzie prezentowało na targach w Monachium i w Chinach. Rozpoczęło już również kampanię medialną. Jeśli żadne z tych działań nie przyniesie konkretnych rezultatów, Gdańsk nie wyklucza przedłużenia kampanii promocyjnej na przyszły rok.