Genesis gra na zwłokę
MARTWA BUDOWA: Nie ma kupca na tę działkę. Nie ma kto rozebrać fundamentów. fot. ARC
Postawiona w stan likwidacji spółka Genesis Hotels Łódź wciąż ma nadzieję na znalezienie inwestora. Tymczasem w centrum Łodzi straszą rozkopane place z nieczynnymi dźwigami. Podobny obrazek może wkrótce stać się wątpliwą atrakcją turystyczną na Wyspie Spichrzów w Gdańsku.
Amerykanie z Genesis Hotels Poland chcą rozpocząć na Wybrzeżu budowę kolejnego hotelu z centrum konferencyjnym. Inwestycja ma kosztować 28 mln USD. Wcześniej jednak już dwukrotnie przesuwano datę rozpoczęcia budowy. W piątek minął ostateczny termin wyznaczony przez Zarząd Miasta Gdańska.
— Genesis Hotels Poland jest zainteresowana sprzedażą swoich udziałów w Genesis Hotels Gdańsk. Trwają rozmowy z kontrahentami — wyjaśnia Allan Aleksandrowicz, kierownik gdańskiego Wydziału Polityki Gospodarczej i Przestrzennej.
Łódzkie ślady
Genesis Hotels Łódź (obecnie w stanie likwidacji) także była lokalną spółką amerykańskiego koncernu, zawiązaną na podstawie umowy z miejskim zarządem. Jej statut zakładał, że dalsze istnienie uzależnione będzie od zdobycia źródeł finansowania. Kupiono prawie 3,7 ha terenu w centrum Łodzi niedaleko Piotrkowskiej. Parcelę podzielono na 3 działki. Na pierwszej z nich spółka postanowiła wybudować hotel. Udało się tylko postawić fundamenty. Genesis nie dotrzymała terminów płatności.
— Lokalizacja spełniała wszelkie wymogi. Dodatkowym atutem było, że Łódź nadal nie ma dużego i nowoczesnego hotelu z prawdziwego zdarzenia — wspomina Henryk Oberle, likwidator spółki.
Część działki (1,6 ha) wydzierżawiono ITI Poland. Na terenie miało stanąć multikino. Nie wiadomo, co stanie się teraz z dzierżawą.
Ostrożność bankierów
Przedstawiciele wykonawcy są zdziwieni, że banki nie zaakceptowały złożonego przez Genesis Hotels biznesplanu.
— Przy istniejącej konkurencji, banki walczą o każdego klienta. Zdobycie kredytu jest łatwe, pod warunkiem dobrej współpracy wnioskodawcy i banku — uważa Arkadiusz Szeląg, dyrektor działu kredytów w łódzkim Banku Przemysłowym.
Spółka odmawia jakichkolwiek komentarzy na temat inwestycji.