Powodem bojkotu sieci luksusowych hoteli działających w USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoszech jest to iż jej inwestorem jest sułtan Brunei, który zapowiedział karanie od 3 kwietnia homoseksualizmu i niewierności małżeńskiej chłostą, a nawet kamienowaniem. Clooney ogłosił, że to „naruszenie praw człowieka”.

- Brunei to monarchia i z pewnością jakikolwiek bojkot będzie miał niewielki wpływ na zmianę tych praw. Ale czy mamy naprawdę pomagać płacić za te naruszenia praw człowieka? – napisał aktor na stronie Deadline.
Clooney przyznał, że zdarzało mu się korzystać z usług Beverly Hills Hotel, Bel-Air w Los Angeles, Dorchester w Londynie, czy Le Meurice w Paryżu. ale tylko dlatego, że nie wiedział, kto jest ich właścicielem.
- Za każdym razem kiedy zatrzymujemy się lub mamy spotkanie lub kolację w którymś z tych dziewięciu hoteli dajemy pieniądze bezpośrednio do kieszeni człowieka, który postanowił kamienować lub chłostać na śmierć swoich obywateli – podkreślił aktor.
