GetBack chce więcej czasu

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2018-08-23 22:00

Zarząd chce przesunąć głosowanie nad układem do października, bo wtedy będzie mógł więcej zaoferować wierzycielom.

Z artykułu dowiesz się:

  • dlaczego zarząd GetBacku chce przesunięcia głosowania nad układem
  • jaka jest aktualna wartość portfela wierzytelności należącego do spółki
  • jakie są nowe propozycje dla wierzycieli

Nie 28 sierpnia, lecz 2-3 października — to propozycja zarządu GetBacku w sprawie daty głosowania nad układem. Zgodnie z decyzją sądu ma się ono odbyć we wtorek. Kierownictwo spółki liczy, że termin uda się jednak przesunąć. Dlaczego? Głównie ze względu na rozpoczęte negocjacje z potencjalnymi inwestorami. Zarząd cały czas proponuje wierzycielom windykatora dwa scenariusze dla GetBacku: sprzedaż aktywów i restart biznesu oraz wejście inwestora. Koncepcja znalezienia kupca nabrała ostatnio nieco bardziej realnych kształtów, gdyż zainteresowanie windykatorem wstępnie wyraziło 11 inwestorów, finansowych, występujących w pojedynkę i w konsorcjach. Zarząd podpisał z nimi NDA, w sprawie negocjacji warunków sprzedaży zorganizowanej części przedsiębiorstwa wydzielonej z GetBacku, i liczy, że do końca września uzyska niewiążące oferty. Gdyby głosowanie odbyło się w październiku, spółka miałaby już wiedzę, kto jest zainteresowany kupnem „zorga” i na ile jest wyceniany.

UKŁAD I DYMISJA:
UKŁAD I DYMISJA:
Przemysław Dąbrowski, prezes GetBacku, zapowiada, że zatwierdzenie innego niż zaproponowany przez spółkę układu oznacza dymisję zarządu.
Fot. Marek Wiśniewski

Ile wart jest GetBack

Wycena wartości GetBacku to jedna z podstawowych kwestii różniących zarząd spółki, kuratora i radę wierzycieli. Wczoraj kierownictwo spółki zaprezentowało najnowsze dane o sytuacji windykatora, na bazie których przedstawił nowe propozycje układowe. Kwerenda ksiąg GetBacku wykazała, że na koniec półrocza wartość portfela wierzytelności wynosiła 1,3 mld zł. Portfel z utratą wartości to 616 mln zł. Cash float zarząd ocenia na 1,5 mld zł. Oczekiwana wartość przyszłych niezdyskontowanych odzysków (ERC) wyniesie 2,2 mld zł.

Na podstawie tych danych spółka proponuje zwrot wierzycielom 31 proc. należności (wzrost z 27 proc. z poprzedniej propozycji układowej), konwersję na akcje 25 proc. długu i umorzenie reszty.

Ustalenia i oferta zarządu różni się w niektórych punktach od propozycji rady wierzycieli, a radykalnie odstaje od oferty układowej kuratora. Jeśli chodzi o radę, to wartość portfeli GetBacku ocenia ona na 1,6 mld zł, a wierzytelności z utratą wartości na 509 mln zł. ERC według wierzycieli spółki jest nieco wyższe niż oczekiwania zarządu — 2,4 mld zł. Rada oczekuje, że poziom spłaty wyniesie 50,5 proc. Z tym że w swoich kalkulacjach zakłada, że obligatariusze zabezpieczeni wejdą do układu i odzyskają nie 100 proc., ale również 50,5 proc., tak jak pozostali wierzyciele.

Zarówno zarząd, jak i kurator wychodzą z założenia, że z wierzytelności zabezpieczonych poziom odzysku wyniesie 100 proc., czyli że obligatariusze nie zgodzą się przystąpić do układu (portfel zabezpieczony ma wartość 700 mln zł). Natomiast kurator, tak jak rada, uważa, że do odzyskania w przypadku niezabezpieczonych obligatariuszy jest 50,5 proc. należności. Znacznie wyżej niż rada, nie mówiąc o zarządzie, wycenia wartość portfela, bo na 1,7 mld zł. To samo dotyczy wierzytelności straconych, za które uznaje aktywa o wartości 247 mln zł. Z większym optymizmem niż zarząd i rada patrzy na prognozę spłat od dłużników, spodziewając się ERC na poziomie 2,8 mld zł.

Trzy propozycje układu

Podsumowując — we wtorek na stole znajdą się trzy propozycje układu: dwie podobne, jeśli chodzi o zwrot dla wierzycieli spółki. Tu rada i kurator widzą szansę na 50 proc. nominału, płacone w ratach przez osiem lat. Zarząd spółki proponuje 31 proc. Różne są natomiast szacunki każdej ze stron co do wartości portfeli.

— W ocenie możliwości spłaty zobowiązań GetBacku kluczową rolę odgrywa wycena aktywów i jego zdolności windykacyjnych. To właśnie różna ocena tych dwóch czynników sprawia, że propozycja układowa kuratora znacznie różni się od naszej. Wbrew obrazowi budowanemu przez ostatnie lata przez były zarząd, GetBack nie był najlepszą firmą windykacyjną na rynku. Od początku miał problem z realizacją założonych krzywych odzysku, stąd sztuczne pompowanie wyniku poprzez transakcje tzw. rolek — mówi Przemysław Dąbrowski, prezes GetBacku.

Zarząd spółki zapowiada, że jeśli we wtorek dojdzie do głosowania i przyjęta zostanie propozycja układu kuratora lub rady, wówczas poda się do dymisji, gdyż uważa, że są one opatrte na nierealistycznych założeniach. Kierownictwo zakłada, że w razie realizacji takiego scenariusza pozostanie w spółce do czasu zatwierdzenia układu i wyboru nowej rady nadzorczej.