Zdaniem wicepremier, minister finansów Zyty Gilowskiej, nie ma 50-proc. stawki PIT dla najbogatszych.
"Stawki 50-procentowej nie ma, nie było i deklaruję, że nie będzie" - powiedziała Gilowska w czwartek na konferencji prasowej.
Wyjasniła, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż zmiany w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, dotyczące dodatkowej 50-proc. stawki podatkowej, zostały wprowadzone w sposób niezgodny z konstytucją i przez to nie wywierają skutków prawnych.
"To jest stanowisko, które nas bardzo cieszy, ponieważ Ministerstwo Finansów cały czas prezentowało taki właśnie pogląd. Jesteśmy niesłychanie zadowoleni i nawet uszczęśliwieni, ponieważ okazuje się, że nie łamaliśmy konstytucji" - powiedziała Gilowska.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał na początku grudnia 2004 r. nowelizację ustawy o PIT wprowadzającą czwartą, 50 proc. stawkę, podatku dla osób osiągających roczne dochody powyżej 600 tys. zł. Ustawa weszła w życie 13 grudnia 2004 r.
W lutym 2005 r. Trybunał Konstytucyjny odrzucił wprowadzenie 50-proc. stawki PIT dla najbogatszych. Trybunał uznał, że wprowadzenie 50-proc. podatku PIT jest niezgodne z konstytucją z powodu zbyt krótkiego vacatio legis. Zmiany w skali podatkowej powinny być wprowadzane z przynajmniej 30-dniowym wyprzedzeniem, a w przypadku zaskarżonego przepisu od jego wejścia w życie upłynęło 18 dni.
Na czwartkowej konferencji wicepremier poinformowała także, że nie planuje "żadnych istotnych cięć w wydatkach socjalnych w celu sfinansowania niedoborów, które pojawią się z w związku z zamiarami obniżenia stawki składki rentowej, a także zmniejszenia niektórych ciężarów podatkowych".
Ministerstwo Finansów zaproponowało w połowie lutego zmiany w podatkach i składkach, które kosztować mają budżet ponad 11 mld zł. Resort proponuje m.in. obniżkę składki rentowej o 3 pkt. proc. do 10 proc. co ma kosztować ok. 6,5 mld zł oraz odmrożenie zamrożonych w 2001 roku progów, kosztów uzyskania przychodu oraz kwoty wolnej od podatku. MF zakłada również liczne ułatwienia dla podatników, a wszystkie zmiany w podatkach mają kosztować około 4,62 mld zł.