
Spojrzenie na długoterminowy wykres indeksu FAO pozwala zauważyć kilka ciekawych kwestii.
Po pierwsze, choć rosyjski atak na Ukrainę przed niemal rokiem doprowadził do najbardziej gwałtownej fazy wzrostu cen żywności na świecie, to jednak cała zwyżka rozpoczęła się już dużo wcześniej, zaraz po wybuchu pandemii na początku 2020 roku. Na razie skasowany został na szczęście cały wzrost indeksu od czasu wybuchu wojny, natomiast jest on ciągle sporo powyżej poziomu sprzed pandemii.
Po drugie podobne gwałtowne wystrzały cen żywności były już obserwowane w przeszłości. Najbardziej w oczy rzuca się skok z lat 2007-08 oraz 2011. Pocieszające jest, że tamte wyskoki zostały potem w ostatecznym rozrachunku całkowicie skasowane, choć jednocześnie wiązało się to niestety z pewnymi turbulencjami w światowej gospodarce. Obecna ścieżka spadku indeksu FAO mieści się pomiędzy tymi dwoma historycznymi epizodami.

Reasumując, trwający spadek globalnego indeksu cen żywności to optymistyczna informacja z frontu walki z inflacją.