Głos trzeciej władzy

Maciej Strączyński
opublikowano: 2009-12-04 00:00

W roku 1990, kiedy powstawało Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia, sędziowie uzyskali niezależność organizacyjną, lepsze wynagrodzenia i mogli skupić się na rozwoju zawodowym. Potem było już tylko gorzej. Kolejne rządy odbierały im uprawnienia samorządowe. Wynagrodzenia oderwano od średniej krajowej i obniżano, aż w 2007 r. sięgnęły dna.

Rząd PO-PSL zaczął niefortunnie: od odwołania podwyżek płac, które PiS obiecało tuż przed utratą władzy. Stowarzyszenie Iustitia ogłosiło protesty, a jego liczebność wzrosła o połowę. Politycy dostrzegli, że posunęli się za daleko. Sędziowie pierwszy raz od 15 lat dostali prawdziwe podwyżki, ich wynagrodzenia znów powiązano ze średnią krajową.

Obecnie pojawiły się nowe problemy. Awanse poziome zniesiono, lecz wielu sędziów już je otrzymało i powstało zamieszanie prawne. Pojawił się projekt obszernych zmian ustawowych, poddający sądownictwo nadzorowi władzy wykonawczej. Sędziowie tych zmian nie chcą, żądają więc od Iustitii obrony niezależności sądownictwa. Miejmy nadzieję, że działania ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego, który deklaruje wobec sędziów wolę szerokiej współpracy, doprowadzą do uwzględnienia głosu trzeciej władzy. Jego ignorowanie to sianie wiatru, a burzy nikt nie chce.

Maciej Strączyński

wiceprezes SSP Iustitia