Główny geolog chce więcej planowania w surowcach

Kamila WajszczukKamila Wajszczuk
opublikowano: 2025-02-16 20:00

Nie tylko węgiel koksujący i miedź, ale także siarka, kruszywa czy grafit. Tym surowcom główny geolog kraju Krzysztof Galos chce poświęcić szczególną uwagę. To państwo ma wskazywać potencjalne obszary górnicze i zachęcać inwestorów do poszukiwań.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie są priorytety wiceministra Krzysztofa Galosa w zakresie polityki surowcowej
  • jakie surowce uważa za kluczowe dla polskiej gospodarki
  • w jaki sposób jego zdaniem Polska powinna je pozyskiwać
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Krzysztof Galos pełni funkcję wiceministra klimatu i środowiska oraz głównego geologa kraju od stycznia 2024 r. Jest absolwentem Akademii Górniczo-Hutniczej, doktorat zrobił w Instytucie Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej Akademii Nauk, a od 2020 r. jest profesorem nauk ścisłych i przyrodniczych. W działalności naukowej zajmował się surowcami wykorzystywanymi w przemyśle. Teraz odpowiada za politykę surowcową rządu.

Jego zdaniem państwo powinno mieć więcej sprawczości i wykazywać więcej inicjatywy w kwestii zaopatrywania gospodarki w minerały czy paliwa. Mają temu sprzyjać zapisy krajowego programu poszukiwań surowców, dokumentu wymaganego na podstawie przyjętego w 2024 r. w Unii Europejskiej rozporządzenia w sprawie surowców krytycznych (Critical Raw Materials Act, CRMA).

— Krajowy program poszukiwań surowców ma określać obszary potencjalnego występowania złóż kopalin do produkcji surowców krytycznych. Rolą państwa jest ich wskazywanie oraz zainteresowanie nimi inwestorów, którzy poniosą koszty ich bliższego rozpoznania — mówi wiceminister.

Pierwszą wersję tego programu przygotowała już Państwowa Służba Geologiczna. Teraz pracuje nad nią Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

— Program powinien być przekazany Komisji Europejskiej do 24 maja tego roku — mówi Krzysztof Galos.

Najpierw analiza zapotrzebowania

Z rozporządzeniem CRMA, które wprowadza m.in. listę surowców krytycznych i strategicznych dla UE, ale także instytucję strategicznych projektów dla pozyskiwania surowców krytycznych, wiąże się też planowana aktualizacja „Polityki surowcowej państwa”. Obecnie obowiązujący dokument, przyjęty w marcu 2022 r. przez poprzedni rząd, zdaniem głównego geologa jest wysoce niewystarczający — zawiera niewiele konkretnych działań i narzędzi wsparcia.

Na potrzeby zaktualizowanej polityki surowcowej ministerstwo zdecydowało się przeprowadzić nowe analizy obecnego i prognozowanego zapotrzebowania gospodarki na surowce.

— Projekt aktualizacji „Polityki surowcowej państwa” powinien być gotowy do konsultacji międzyresortowych na początku IV kw. tego roku — mówi Krzysztof Galos.

Rozporządzeniu CRMA wskazuje 34 surowce krytyczne dla UE, w tym 17 surowców strategicznych.

— Z tych 34 surowców tylko kilkanaście ma istotne znaczenie gospodarcze dla Polski. Są też surowce, których nie ma na unijnej liście, ale są ważne dla polskiej gospodarki. To np. siarka dla przemysłu chemicznego, wapienie dla przemysłu cementowego, niektóre surowce ilaste dla przemysłu ceramicznego czy kruszywa konieczne do rozwoju budownictwa — mówi Krzysztof Galos.

W obszarze surowców potrzebnych np. do produkcji baterii wiceminister widzi pewne możliwości skracania i upraszczania łańcuchów dostaw, na wielu etapach zdominowanych przez Chiny. Możliwości ich pozyskania w naszym kraju są jednak ograniczone.

— Będziemy poszukiwać złóż grafitu w Polsce, ale jednocześnie szukać jego bezpiecznych dostaw z innych państw europejskich — świetnym źródłem byłaby Ukraina — albo z państw afrykańskich. Trudniej jest z litem, bo jeśli nawet pozyskamy go z bezpiecznych źródeł, to jego nasze przetwórstwo pod kątem produkcji katod do baterii litowo-jonowych nie jest możliwe — mówi Krzysztof Galos.

19 proc.

Taką część zapotrzebowania na miedź w Unii Europejskiej pokrywa wydobycie w Polsce.

Polska będzie stopniowo odchodzić od wydobycia i wykorzystania węgla brunatnego oraz węgla kamiennego energetycznego, ale nie węgla kamiennego koksującego, który jest na unijnej liście surowców krytycznych.

— Węgiel koksujący i miedź to dwa podstawowe polskie surowce krytyczne potrzebne zarówno krajowej gospodarce, jak też europejskiej — podkreśla główny geolog kraju.

Recykling przed wydobyciem

Zdaniem wiceministra w pozyskiwaniu surowców chodzi nie tylko o budowę kopalń.

— Po pierwsze — będziemy dążyć do zmniejszenia zużycia jednostkowego surowców, co przełoży się na obniżenie zapotrzebowania. Po drugie — będziemy poszukiwać źródeł wtórnych, czyli postawimy na rozwój recyklingu. Po trzecie — będziemy poszukiwać surowców na składowiskach odpadów. Dopiero w ostatniej kolejności postawimy na poszukiwanie i zagospodarowanie klasycznych źródeł surowców, jakimi są złoża kopalin — mówi Krzysztof Galos.

Podkreśla jednak, że zabezpieczenie dostaw surowców w 100 proc. ze źródeł innych niż kopalnie nie jest możliwe, dlatego dalsze ich istnienie oraz powstawanie nowych pozostaje jednym z warunków rozwoju gospodarczego. Ważne jednak, by odbywało się to w sposób zrównoważony.

Więcej przetargów na złoża

W polskich przepisach powinno się znaleźć wiele kwestii wynikających z rozporządzenia CRMA, dlatego resort klimatu widzi potrzebę szybkiego uchwalenia ustawy o zapewnieniu dostępu do surowców krytycznych, w tym do surowców ważnych dla krajowej gospodarki.

— Projekt ustawy ma już ocenę skutków regulacji i został wpisany do wykazu prac Rady Ministrów. Do końca marca powinien trafić pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów — mówi Krzysztof Galos.

Resort klimatu przygotowuje też kolejną nowelizację prawa geologicznego i górniczego.

— Pracujemy nad tym od maja 2024 r. z pomocą ekspertów Rady Gospodarowania Zasobami Ziemi. Moim celem jest, by do końca marca albo na początku kwietnia była gotowa ocena skutków regulacji i wniosek o wpis ustawy do wykazu prac Rady Ministrów — mówi główny geolog kraju.

Wśród planowanych zmian jest m.in. wprowadzenie jednego trybu uzyskiwania koncesji na wydobycie węglowodorów zamiast dziś obowiązujących trzech, a także możliwości ogłaszania przetargów dla innych złóż objętych własnością górniczą skarbu państwa, nie tylko węglowodorów. Obecnie w przypadku większości surowców to przedsiębiorstwa zgłaszają chęć eksplorowania złóż.

26 proc.

Za taką część zużycia węgla koksującego w Unii Europejskiej odpowiada polskie wydobycie.

— W przypadku projektów o znaczeniu strategicznym nastąpi skrócenie postępowań koncesyjnych. Warto jednak pamiętać, że na czas trwania postępowania wpływa przede wszystkim proces uzyskiwania decyzji środowiskowej i uzgodnienia planistyczne z lokalnym samorządem. Na pewno nastąpi uproszczenie wniosków o koncesje. Chcemy też, żeby wnioskodawca nie musiał płacić za dostęp do informacji geologicznej na etapie wniosku o koncesję poszukiwawczą, a opłatę uiszczał dopiero po uzyskaniu koncesji na wydobycie — podkreśla Krzysztof Galos.

Bez preferencji dla polskich firm

Priorytetem w postępowaniach koncesyjnych będzie takie ich prowadzenie, by nie narazić się na pozwy w międzynarodowych trybunałach arbitrażowych. Za ostrzeżenie może służyć wynik postępowania GreenX Metals przeciwko Polsce w związku z planami budowy kopalni węgla na Lubelszczyźnie. Trybunał przyznał spółce 1,3 mld zł odszkodowania, polski rząd się odwołał, ale liczy się z tym, że przynajmniej część tej kwoty będzie musiał zapłacić.

— Są prowadzone dwa inne postępowania, także obciążone ryzykiem wyroku niekorzystnego dla strony polskiej. Asumptem do wszczęcia takich postępowań było przekonanie powodów zagranicznych, iż podmioty kontrolowane przez skarb państwa były przez organ koncesyjny traktowane przychylniej niż reprezentujące kapitał zagraniczny — mówi Krzysztof Galos.

Wiceminister zapewnia, że rząd dołoży wszelkich starań, by do takich sytuacji już nie dopuścić.

— Z drugiej strony trzeba zadbać o to, by skarb państwa czerpał właściwe pożytki z gospodarczego wykorzystania złoża będącego jego własnością, niezależnie czy to przez podmiot krajowy, czy zagraniczny. Natomiast podstawową formą czerpania tych pożytków, zgodnie z regulacją ustawową, są opłaty za użytkowanie górnicze w niektórych przypadkach uzupełniane przez opodatkowanie specjalne, np. tzw. podatek miedziowy — podkreśla główny geolog kraju.