To aktywność hipermarketów spowodowała, że zmniejsza się liczba sklepów osiedlowych — uważa 79 proc. samorządowców, ankietowanych na zlecenie Makro Cash & Carry w ramach akcji „Tu mieszkam, tu kupuję”.
Raport „Polska 2030” (ankietowano 300 samorządowców) wskazuje również na inne powody, m.in. politykę cenową prowadzoną przez dyskonty (56 proc. wskazań), niewielkie zainteresowanie właścicieli sklepików funduszami unijnymi (23 proc.) i małą wiarygodność kredytową detalistów (18 proc.). Sporym zagrożeniem dla lokalnych sklepów może być również nieprzyjazna dla małych firm polityka podatkowa.
— Jesteśmy świadkami szybko postępujących zmian w strukturze handlu detalicznego, wymuszonych przez sytuację gospodarczą i nowe nawyki zakupowe konsumentów, które powodują spadek konkurencyjności małych sklepów — zauważa Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związek Pracodawców, ekspert kampanii „Tu mieszkam, tu kupuję”.
Jego zdaniem, wina leży również po stronie samych samorządów.Centra gmin i miast są zdominowane przez placówki bankowe, małych sklepów widać niewiele, co może oznaczać, że rozwój przestrzeni miejskich następuje przypadkowo, bez długofalowej strategii. Liczy się zysk, a nie użyteczność społeczna. Małe sklepy za wynajem lokalu mogą zapłacić mniej niż duży bank.
— Decyzje jednostek samorządowych powinny być nakierowane na zrównoważony rozwój, by mieszkańcy mieli dostęp do wszystkich niezbędnych usług. Sklep jest nie tylko podmiotem gospodarczym, ale przede wszystkim społeczno-gospodarczym. Wraz z nim znikają też pozostałe punkty usługowe, a co za tym idzie, również lokalnewięzi gospodarcze — twierdzi Andrzej Gantner.
Niemal połowa samorządowców przyznała, że w ich gminach są instytucje tworzące infrastrukturę przedsiębiorczości — izby przemysłowców, cechy. Ale do posiadania sprecyzowanej strategii określającej cele i metody wspierania lokalnego handlu przyznał się zaledwie co 10. z nich. Problemem jest też brak lub nieznajomość narzędzi wspierania lokalnej przedsiębiorczości i handlu detalicznego, w tym metod wypracowanych na szczeblu Unii Europejskiej. Ich znajomość zadeklarowało 12 proc. ankietowanych.