Gorące walne Solara będzie mieć dalszy ciąg

Anna Pronińska
opublikowano: 2012-12-20 00:00

Fundusze chciałyby wprowadzić rewidenta, który prześwietli finanse spółki. Po kilku godzinach przepychanek ogłoszono przerwę.

— To, co działo się na walnym, urąga wszelkim standardom. Komisja Nadzoru Finansowego powinna się bacznie temu przyjrzeć — tak Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, podsumował wczorajsze walne Solara.

Nadzwyczajne walne miało się zająć dwoma uchwałami o wprowadzeniu biegłego rewidenta i prześwietleniu finansów firmy (jedna autorstwa inwestorów finansowych, druga jednego z czołowych akcjonariuszy. Inwestorzy finansowi chcą tego, bo czują się oszukani przez zarządodzieżowej spółki. Choć walne trwało cztery godziny, to akcjonariusze nawet nie zbliżyli się do kluczowych uchwał. Emocje skonfliktowanych akcjonariuszy dały o sobie znać już na początku zgromadzenia, które zaczęło się z godzinnym opóźnieniem. Chwilę po rozpoczęciu i wyborze przewodniczącego mniejszościowi akcjonariusze zgłosili wątpliwości co do prawidłowości głosowania, które miało być tajne, ale ich zdaniem łatwo było ustalić, kto jak głosował. Zarząd również nabrał w tej kwestii wątpliwości, więc wniósł uchwałę o przełożenie obrad na 3 stycznia w poznańskiej siedzibie firmy, gdzie głosowanie miało być już elektroniczne. Pomysł przerwania walnego nie spodobał się akcjonariuszom mniejszościowym. Na pytanie przedstawiciela Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, czy doradcy spółki podczas przerwy nie znaleźli rozwiązania, by kontynuować walne, zachowując tajność głosowania, przewodniczący odpowiedział, że uważa, iż najlepszym systemem do głosowania będzie jednak system elektroniczny. Uchwałę poddano więc pod głosowanie, ale oddanych głosów było więcej niż możliwych i w końcu ją unieważniono. Emocje zwiększyły się jeszcze bardziej, gdy Sebastian Buczek z Quercusa zabrał głos na walnym.

— Zostałem poinformowany przez doradcę spółki, że zarząd zrobi wszystko, by nie wybrać Ernst & Young na rewidenta. Czy to prawda? — zapytał zarząd.

— Nie wiadomo mi o tym, by na prośbę zarządu jakikolwiek doradca się z panem kontaktował — odpowiedział Stanisław Bogacki, prezes i jeden z głównych akcjonariuszy Solara. Akcjonariusze mniejszościowi nie kryli niezadowolenia z przebiegu walnego, do którego ich zdaniem zarząd był kompletnie nieprzygotowany. Ostatecznie przegłosowano uchwałę o przerwie w walnym do 3 stycznia. Odbędzie się w Warszawie, a głosowanie będzie elektroniczne.

— Z przyczyn technicznych powstał pat na tym walnym dotyczący głosowania, ale szybko osiągnęliśmy kompromis — mówi Stanisław Bogacki. Nie chciał powiedzieć, czy zarząd wybrał już własnego kandydata na rewidenta. Wszystko ma się wyjaśnić 3 stycznia.