Podczas październikowego Steam Next Festu, festiwalu platformy Steam, giełdowe Gaming Factory pokazało wersję demo najważniejszej gry w swojej historii – „Japanese Drift Master” (JDM). W pierwszym dniu w szczytowym momencie grało w nią jednocześnie 2100 osób, a przez tydzień demo pobrano łącznie ponad 390 tys. razy. Zainteresowanie grą oraz pozytywne opinie dziennikarzy i youtuberów przełożyły się na skokowy wzrost zapisów na tzw. wishliście - ich liczba przekroczyła 360 tys. i była dwa razy większa niż przed festiwalem.
Tytuł plasuje się obecnie na 68. miejscu Steam Global Wishlist, wyprzedzając takie produkcje jak „The Thaumaturge”, którego wydawcą jest 11 bit studios.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że Steam Next Fest będzie pierwszym ważnym testem dla „Japanese Drift Mastera”. Nie mogliśmy wyobrazić sobie lepszego odbioru naszej produkcji. Demo było najczęściej granym polskim tytułem, wyprzedziło również wysokobudżetowe zagraniczne gry - mówi Mateusz Adamkiewicz, prezes Gaming Factory.
Dzieło studia uzyskało najlepsze wyniki wśród polskich produkcji. W czas trwania festiwalu w JDM zagrało łącznie ponad 313 tys. graczy. Od 5 do 16 października w efekcie kampanii marketingowej powiązanej ze Steam Next Festem liczbą tzw. followersów gry w serwisie Steam przekroczyła 22 tys.
„Japanese Drift Master” jest największym i najdroższym tytułem w historii Gaming Factory. To gra wyścigowa oparta na tzw. drifcie (poślizgu kontrolowanym) z elementami fabuły rozgrywającej się na Dalekim Wschodzie. Ma wyróżniać się przede wszystkim realizmem rozgrywki i autorską mechaniką driftu, za co odpowiada zespół produkcyjny uprawiający sporty motorowe. Pełna wersja gry zostanie wydana w 2024 r. na PC, następnie na konsole. Twórcy przewidzieli również tzw. tryb multiplayer (wieloosobowy), a w przyszłości zastosowanie najnowszego silnika Unreal 5.
- Mamy bardzo ambitne plany dotyczące gry i dalszego rozwoju serii „Japanese Drift Master”. Zatrudniamy doświadczonych menedżerów, mamy też własne działy: marketingu, testów i produkcji, a żeby utrzymać kluczowych pracowników, wprowadziliśmy program motywacyjny. To gra, która może być kamieniem milowym w rozwoju Gaming Factory – mówi prezes.
