Polscy przedsiębiorcy wciąż wydają niewiele na nowatorskie projekty. W efekcie w unijnych rankingach innowacyjności naszego kraju należy szukać na końcu stawki. Według opublikowanego w lipcu raportu European Innovation Scoreboard 2016 Polska pod względem wskaźnika innowacyjności zajmuje dopiero 23. pozycję. Jak zachęcić firmy do podejmowania prac, których efektem byłyby nowatorskie produkty i usługi? Jednym ze sposobów mają być dotacje na tworzenie w ramach swoich firm jednostek badawczo-rozwojowych. Pieniądze na to można zdobyć z działania 2.1 „Wsparcie inwestycji w infrastrukturę B+R przedsiębiorstw” programu Inteligentny Rozwój.

Więcej ułatwień
Pierwszy tegoroczny konkurs z tego instrumentu odbył się wiosną. Już niebawem przedsiębiorcy ponownie staną w szranki o fundusze na centra badawczo-rozwojowe. Ministerstwo Rozwoju już ogłosiło nabór, a wnioski będzie można składać od 1 września do 31 października. Tym razem na beneficjentów czeka pula w wysokości 460 mln zł. Mogą ubiegać się o nią nie tylko przedsiębiorcy z sektora MSP, ale również duże firmy. — W porównaniu z poprzednimi edycjami tego konkursu udało nam się uprościć dokumentację. Zrezygnowaliśmy m.in. z kilku załączników do wniosku o dofinansowanie, nie ma także konieczności składania dokumentów rejestrowych. Skrócony został również czas panelu ekspertów, którzy oceniają projekt — wymienia Jadwiga Emilewicz, wiceminister rozwoju.
Dotację można otrzymać na stworzenie np. działu firmy lub innej wyodrębnionej organizacyjnie jednostki rozpoczynającej lub rozwijającej działania, których głównym zadaniem będzie prowadzenie badań naukowych i prac rozwojowych. Co ważne, muszą być one realizowane przez wykwalifikowaną kadrę w pomieszczeniach wydzielonych i przystosowanych do tego typu działań. Przedsiębiorcy dostaną fundusze m.in. na inwestycje w aparaturę, sprzęt, technologie i inną infrastrukturę potrzebną do badań.
Minimalna wartość kosztów planowanego przedsięwzięcia to 2 mln zł. Firmy mogą uzyskać wsparcie w wysokości nawet 70 proc. wartości projektu — wszystko zależy od wielkościfirmy i województwa, w którym będzie realizowany projekt. Natomiast w przypadku prac rozwojowych wsparcie może wynosić od 25 proc. do 45 proc. wydatków.
O tym, czy projekt uzyska dofinansowanie, decydować będzie trzeci etap oceny — po części formalnej i merytorycznej — panel ekspertów. W oceniającym zespole znajdą się m.in. specjaliści od innowacyjności i analizy finansowej. Przedsiębiorca będzie miał szansę zaprezentować przed nimi mocne strony planowanego przedsięwzięcia. Jeśli chodzi o kryteria merytoryczne, premiowany będzie m.in. wysoki udział wydatków na działalność badawczo-rozwojową w całkowitych kosztach inwestycyjnych.
Mniej skłonni do B+R
Co ciekawe, ostatnie badania pokazują, że polscy przedsiębiorcy zapytani o to, czy zamierzają podejmować projekty B+R, podchodzą do zagadnienia z coraz większym sceptycyzmem. W ciągu roku liczba firm deklarujących przeznaczanie na działalność B+R ponad 3 proc. swoich obrotów spadła z 48 proc. do 33 proc. — wynika z czerwcowego raportu „Badania i rozwój w przedsiębiorstwach 2016” przygotowanego przez doradczą firmę Deloitte.
— Spada odsetek firm, które chcą rozpoczynać projekty B+R, bo łączą się one z dużym ryzykiem. Największą obawą dla większości przedsiębiorców, którzy chcieliby sięgnąć po dofinansowanie, jest niepewność dotycząca oceny spełniania warunków do otrzymania wsparcia. Firmy wciąż narzekają na nieprecyzyjne przepisy prawa i niepewne interpretacje urzędników, jeśli chodzi o realizowane przez siebie projekty. Ale z drugiej strony konkursy z dotacjami są dla nich wciąż najlepszą zachętą do inwestowania w B+R — komentuje Michał Turczyk, dyrektor w zespole B+R w Deloitte.
WIĘCEJ INFORMACJI:
www.poir.gov.pl/nabory/21-wsparcieinwestycji-w-infrastrukture-brprzedsiebiorstw-2/