Niewiele spółek na warszawskiej giełdzie publikuje prognozy wyników finansowych. Chlubnym wyjątkiem jest Grupa Kęty, która właśnie podała prognozę swoich wyników w 2024 r.
Przychody mają wynieść 5,27 mld zł, co oznacza 1 proc. wzrostu w stosunku do wciąż jeszcze szacunkowych przychodów z 2023 r. Większa ma być jednak dynamika zysków. EBITDA ma sięgnąć 945 mln zł, a zysk z działalności operacyjnej – 742 mln zł. Oznacza to – odpowiednio – wzrost o 11 i 10 proc. Koszty finansowe wyniosą 78 mln zł (obejmują głównie odsetki od kredytów). W kosztach podatku dochodowego uwzględniono 37 mln zł dodatniego wpływu utworzenia aktywa z tytułu podatku odroczonego w związku z prowadzonymi projektami inwestycyjnymi objętymi ulgami. W efekcie skonsolidowany zysk netto akcjonariuszy jednostki dominującej wyniesie 567 mln zł, co oznacza 6 proc. wzrostu względem szacunków na 2023 r.
Warto zaznaczyć, że prognozy podawane przez Grupę Kety są z reguły zachowawcze i w ciągu roku są korygowane w górę.
Założenia przyjęte przez zarząd Grupy Kęty przy tworzeniu prognozy to wzrost polskiego PKB o 3 proc., a PKB strefy euro o 1 proc. Inflacja w Polsce na poziomie 6,6 proc. i 2300 USD za tonę jako średnia cena aluminium. Spółka przyjęła też, że średni kurs amerykańskiego dolara w 2024 r. wyniesie 4,18 zł, a średni kurs euro 4,58 zł.