Grupa Recykl wychodzi za granicę

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2024-04-08 20:00

Spółka planuje zagraniczne akwizycje. W Indiach i we Włoszech chce sprzedawać materiał do mieszanek asfaltowych. W Polsce zamierza inwestować w zakłady do jego produkcji oraz do sortowania opon.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • kiedy firma może przejść na GPW
  • jakich zmian oczekuje, żeby w Polsce poprawił się poziom zbiórki i recyklingu opon
  • w jakim kierunku dywersyfikuje działalność
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Notowana na NewConnect Grupa Recykl przymierza się do rozwoju działalności w kraju i za granicą. Pomogą w tym akwizycje.

— Analizujemy rynek pod kątem potencjalnych akwizycji. Zakładamy, że pierwszą uda się sfinalizować w drugiej połowie roku. Jesteśmy zainteresowani zacieśnieniem współpracy kapitałowej z naszymi kooperantami z segmentu zbiórki i segregacji opon, którzy mogą wnieść do naszej grupy nowe technologie. W Polsce ten rynek jest rozdrobniony, więc okazji akwizycyjnych upatrujemy głównie za granicą — mówi Maciej Jasiewicz, prezes Grupy Recykl.

Na razie grupa planuje finansować plany akwizycyjne głównie z własnych kapitałów, długu itp. W 2026 r., jeśli na rynku będą duże atrakcyjne podmioty do przejęcia i będzie potrzebować kapitału, może przejść na główny parkiet GPW. Przed ewentualną emisją musi wdrożyć politykę rachunkowości według MSR (rozpoczęła to robić w tym roku).

Firma postara się o wsparcie PARP na sortownię opon

Grupa Recykl przygotowuje także kilka innych projektów dotyczących rozwoju biznesu, zarówno w Polsce, jak też za granicą. W zakładzie w Chełmie zamierza zbudować pilotażową linię do segregacji opon.

— Obecnie opony segregowane są przez naszych pracowników, ale zamierzamy zautomatyzować ten proces, wykorzystując m.in. sztuczną inteligencję. W Europie funkcjonuje zaledwie kilka automatycznych linii sortowniczych, których zadaniem jest wybieranie opon nadających się do ponownego użycia, sprawdzających m.in. takie elementy jak marka opony czy wysokość bieżnika. Przekazywanie opon do wtórnego obiegu jest bardzo dochodowe i my także zamierzamy to robić na naszej linii pilotażowej, ale zakładamy też, że będzie ona miała szersze zastosowanie dzięki AI — dodaje Maciej Jasiewicz.

Grupa Recykl zamierza na niej zastosować technologię skanowania i separacji części opon, co pozwoli także na rozdział odzyskiwanych z opon surowców klasyfikowanych według rodzaju gumy, zawartości krzemionki, metali, tekstyliów i innych surowców. Obecnie cementownie w Polsce spalają nawet 70 tys. ton całych opon rocznie, a dzięki segregacji będzie do nich trafiać tylko część materiałów, które nie nadają się do odzysku i recyklingu innego niż termiczne przekształcanie.

Przemysław Zaprzalski, dyrektor ds. badań i rozwoju w Grupie Recykl, szacuje, że wydajność pilotażowej linii sortowniczej pozwoli na sprawdzenie jednej opony w trzy sekundy — w sumie będzie w stanie wyselekcjonować rocznie około 60 tys. ton opon. Maciej Jasiewicz informuje, że grupa planuje złożyć wniosek do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), by dostać dofinansowanie na inwestycję.

Przemysław Zaprzalski twierdzi, że usprawnienie sortowania jest konieczne, ponieważ klienci coraz bardziej interesują się pozyskaniem materiałów do ponownego wykorzystania — np. podmioty zajmujące się pirolizą opon (rozkład pod wpływem wysokiej temperatury) są zainteresowani selekcjonowanym materiałem. Zużyte opony mogą być przetwarzane nie tylko na energię otrzymywaną w wyniku pirolizy. Można je także wykorzystać jako wypełniacz do produkcji nowych. Firmy zajmujące się produkcją opon coraz częściej zgłaszają się do grupy po surowce z recyklingu. Niektóre deklarują, że będą stosować nawet 70 proc. materiałów z odzysku.

Okiem eksperta
Wielu chętnych na surowce z recyklingu opon
Michał Jasiewicz
Centrum Utylizacji Opon Organizacja Odzysku (CUO)

Akcjonariuszami naszej organizacji są producenci i importerzy opon: Bridgestone, Continental, Dębica, Goodyear, Michelin oraz Pirelli. Powołały ją już ponad 20 lat temu, by realizować działania przewidziane w systemie ROP. Popieramy więc wszelkie inicjatywy i inwestycje usprawniające segregację opon w celu uzyskania surowców z recyklingu. Mogą one służyć nie tylko do wyprodukowania nowych opon. W Polsce rozwija działalność coraz więcej podmiotów stosujących materiały z recyklingu do różnego rodzaju wyrobów gotowych, np. kółek do pojemników na odpady, mat na place zabaw czy ograniczników parkingowych stosowanych np. przy centrach handlowych. Według danych GUS wskaźnik recyklingu opon w Polsce wynosi 34 proc., a CUO — realizując obowiązki powierzone przez klientów — osiąga poziom powyżej średniej i realizuje działania pozwalające na jego dalszy wzrost.

Nie widzimy natomiast możliwości zwiększania minimalnego poziomu zbierania i odzysku zużytych opon. Osiągnięcie 100 proc. nie jest możliwe ze względu na naturalne ścieranie się opon podczas użytkowania. Za optymalny uważamy poziom 75 proc., ale
oczywiście jesteśmy otwarci na dyskusję w tej sprawie.

Menedżerowie firmy z NewConnect przyznają, że na dynamiczny rozwój tego rynku będzie miało wpływ planowane przez rząd uchwalenie przepisów dotyczących rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP). Dzięki nim łatwiej będzie wdrożyć rozwiązania dotyczące ekoprojektowania i standaryzacji produktów, co ułatwi ich sortowanie i recykling. Prezes Grupy Recykl za konieczne uważa także zwiększenie wskaźników dotyczących odzysku przez producentów i dystrybutorów opon. Obecnie w Polsce sięga on 75 proc., z czego tylko 15 proc. musi zostać poddane recyklingowi, a reszta może trafić do spalarni.

W innych krajach Europy producenci mają obowiązek odebrania z rynku co najmniej 90, a niekiedy nawet 100 proc. sprzedanych opon, w Polsce 75 proc. Zdaniem Macieja Jasiewicza podobny poziom zbiórki powinien obowiązywać w naszym kraju, a przynajmniej połowa powinna podlegać recyklingowi. Tylko wówczas uda się ograniczyć liczbę dzikich wysypisk w lasach.

Giełdowa grupa zaczęła dostarczać materiał do budowy dróg

Grupa Recykl ma sporo planów związanych nie tylko z odzyskiem zużytych opon do produkcji nowych, ale także z zagospodarowaniem odpadów, które nie nadają się do ponownego użycia. Dzięki finansowemu wsparciu PARP zbudowała w Chełmie linię do produkcji smapolu, dodatku stabilizującego mieszanki mineralno-asfaltowe stosowane w budownictwie drogowym.

— Na tej linii możemy wyprodukować 1,5 tys. ton smapolu rocznie i zakładamy, że w tym roku dostarczymy taką samą ilość — mówi Przemysław Zaprzalski.

Smapol został zastosowany już na 30 odcinkach dróg w Polsce. Grupa przymierza się do budowy kolejnych linii do jego produkcji w Śremie i Krośnie Odrzańskim. Wydajność każdej z nich może sięgnąć 4-5 tys. ton. Przygotowania do realizacji tych inwestycji zacznie na przełomie III i IV kw., a ich finał przewiduje w ciągu roku lub dwóch lat.

W tym obszarze grupa współpracuje z firmą inżynierską Zeppelin Systems obsługującą około 60 proc. rynku producentów opon na świecie. Maciej Jasiewicz szacuje koszt budowy linii na kilka milionów euro i zakłada, że grupa będzie w stanie sfinansować je z własnych funduszy, leasingu itp.

We współpracy z Zeppelin Systems grupa prowadzi także rozmowy z partnerami zza granicy. Pierwszy pilotażowy kontener smapolu wysłała niedawno do Indii. Rozmawia też z partnerem o udostępnieniu technologii, dzięki której zbuduje on w Indiach własną fabrykę i będzie mógł stosować smapol z destruktem asfaltowym.

— W Indiach leżą hałdy destruktu, który jest wykorzystywany w około 20 proc. Rozmawiamy o współpracy, której celem jest nie tylko dystrybucja smapolu, ale również mieszanek mineralno-asfaltowych na bazie destruktu i naszego dodatku — mówi Maciej Jasiewicz.

Podobne rozmowy toczą się z recyklerami oraz inwestorami m.in. we Włoszech, Kuwejcie i Francji. We współpracy z Grupą Recykl i Zeppelin Systems oni także rozważają budowę fabryk, licząc, że polska spółka pomoże im znaleźć klientów.