Grupa Unimot idzie w wydobycie gazu

Kamila WajszczukKamila Wajszczuk
opublikowano: 2025-03-17 09:15

Grupa Unimot zamierza poszerzyć obszar działalności o wydobycie gazu ziemnego. W grę wchodzi nawiązanie współpracy z partnerami lub zakup udziałów w istniejących projektach.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zarząd Unimotu powołał zespół do realizacji projektu poszerzenia zakresu działalności firmy o obszar wydobycia gazu ziemnego. Dotychczas grupa zajmowała się przede wszystkim importem i sprzedażą paliw.

Spółka zależna Unimot B1, która docelowo zmieni nazwę na Unimot Upstream, otrzymała już decyzję Ministerstwa Klimatu i Środowiska, pozytywnie oceniającą zdolności spółki do poszukiwania i rozpoznawania złóż węglowodorów oraz ich wydobywania.

– Zainicjowaliśmy uchwałą zarządu projekt zmierzający docelowo do wydobywania gazu ziemnego, który odgrywa kluczową rolę w transformacji energetycznej. Wpisuje się to w naszą strategię biznesową na lata 2024-28, a środki przeznaczone na ten cel mieszczą się w zapowiadanej w strategii kwocie 700 mln zł przeznaczonej na projekty transformacyjne do 2028 r. – mówi Adam Sikorski, prezes Unimotu.

Grupa zakłada, że w ramach projektu może pozyskać dostęp do własnych złóż gazu ziemnego zarówno w kraju, jak i za granicą. Rozpatrywane opcje to m.in. wejście w joint venture z innymi podmiotami lub nabycie udziałów mniejszościowych w już istniejących projektach. Możliwe jest także zagospodarowanie złóż, na których zakończyła się eksploatacja, jako magazynów gazu lub dwutlenku węgla.

Grupa przeanalizuje możliwości pozyskania funduszy i grantów, które będzie można wykorzystać do finansowania zadań projektowych. Jednocześnie Unimot podaje, że nie jest dziś w stanie określić potrzebnych do realizacji projektu nakładów inwestycyjnych.

– Na podstawie wszelkich dostępnych analiz należy spodziewać się w najbliższych latach znaczącego wzrostu rynku gazu ziemnego. To paliwo, uważane dotychczas za przejściowe w procesie transformacji energetycznej, bardzo dobrze współpracuje z odnawialnymi źródłami energii. Wierzymy w ten rynek i chcemy wykorzystać jego potencjał do poszerzenia łańcucha wartości naszej grupy – dodaje Adam Sikorski.

Unimot w 2024 r. sprzedał ok. 2,4 TWh gazu ziemnego, w tym ok. 2 TWh do odbiorców końcowych. Według spółki uzyskanie dostępu do własnych złóż tego surowca będzie też zabezpieczeniem wolumenu dostaw dla klientów grupy.

Okiem analityka
Inwestorzy mogą mieć zastrzeżenia
Michał Kozak
analityk Domu Maklerskiego Trigon

Decyzja Unimotu o wejściu w obszar wydobycia gazu ziemnego jest dla nas zaskakująca. W swojej strategii spółka deklarowała, że planuje rozwijać segment gazowy, ale rozumieliśmy to przez pryzmat tradingu, a nie wydobycia.

Z punktu widzenia biznesowego poszerzenie działalności może być oportunistyczne, rozszerzające łańcuch wartości, ale inwestorzy mogą podchodzić do tego z pewną rezerwą. Mnożniki cena/zysk czy EV/EBITDA spółek, które zajmują się wydobyciem, są istotnie niższe niż firm, które handlują paliwami czy działają w obszarze infrastruktury paliwowej. Dobrym przykładem jest tutaj obniżenie mnożników Orlenu po konsolidacji z Lotosem i PGNIG. Zakładamy, że Unimot tylko zaznaczy swoją obecność w segmencie, np. poprzez nabycie udziałów w joint venture, przeznaczając na to tylko część z kwoty 0,7 mld zł, która ma trafić na projekty transformacyjne do 2028 r. Uważamy, że w grę mogą wchodzić zarówno projekty rozwojowe w Polsce, jak i za granicą. Nie jest też wykluczone zaangażowanie się firmy w projekty magazynów gazu lub dwutlenku węgla. Decyzja spółki wpisuje się w obserwowany ostatnio trend większego nacisku na paliwa kopalne, bezpieczeństwo energetyczne i wzrost popytu na energię, a mniejszego na odnawialne źródła energii. W największym stopniu wraca zainteresowanie właśnie gazem ziemnym.