
W opinii Guindosa, inflacja zasadnicza choć wykazuje tendencję spadkową, nie znajduje ona odzwierciedlenia we wskaźniku bazowym, który nie obejmuje mocno wahających się cen żywności i energii. A to właśnie inflacja bazowa – zdaniem jednego z najważniejszych decydentów EBC – najlepiej opisuje skalę wzrostu cen.
Nieoczekiwane przyspieszenie
Inflacja bazowa jest bardzo ważna, musimy pozyskać nowe dane by określić jak będzie ewoluowała w przyszłości i na podstawie tych prognoz podejmować konkretne decyzje związane z poziomem stóp procentowych – powiedział Guindos.
Tymczasem w lutym br. inflacja bazowa cen konsumpcyjnych nieoczekiwanie uległa wzmocnieniu rosnąc do rekordowego poziomu 5,6 proc. z 5,3 proc. w styczniu podczas gdy inflacja ogólna wyhamowała symbolicznie z 8,6 do 8,5 proc.
Daleka droga do celu
Decydent dobitnie dał do zrozumienia, że inflacja będzie musiała wyraźnie zbliżyć się do celu banku na poziomie 2 proc. zanim EBC będzie mógł zdecydować się na wstrzymanie dalszego zacieśnia polityki pieniężnej. Odmówił jednak podania prognozy docelowego poziomu stóp.
W tzw. otoczeniu coraz więcej projekcji zakłada, że benchmarkowa stawka będzie musiała wzrosnąć do 4 proc., podczas gdy dotychczasowe przewidywania opiewały na 3,25-3,5 proc.