Główny Urząd Statystyczny (GUS) podsumował ubiegły rok w gospodarce morskiej. Ciekawe są zwłaszcza dane dotyczące przeładunków portowych. „Obroty ładunkowe w portach morskich w 2018 r. wyniosły 92,0 mln ton, tj. o 17,8 proc. więcej niż w 2017 r.” — podaje GUS.

Znaczący wzrost zanotował zwłaszcza port w Gdańsku. Według GUS przeładował prawie 42,5 mln ton produktów, czyli o 25,2 proc. więcej niż przed rokiem. Tymczasem z danych portu wynika, że w działających na jego terenie terminalach przeładowano w ubiegłym roku 49 mln ton ładunków, czyli o 20,7 proc, więcej niż w 2017 r. Dane różnią się więc o ponad 6,5 mln ton.
Źródła danych
Nie pierwszy raz statystyki GUS odbiegają od wyliczeń portowych. W lipcu ubiegłego roku statystycy urzędu podali, że po pierwszym półroczu 2018 r. w gdańskim porcie przeładowano 21,5 mln towarów, co oznaczało wzrost o 40,7 proc. Według danych portu przeładunki wyniosły natomiast 25 mln ton towarów, o 35 proc. więcej niż rok wcześniej. GUS wyjaśnił, skąd wzięły się różnice. „Statystyki dotyczące obrotów ładunkowych w portach podawane przez GUS mogą różnić się od tych wykazywanych przez porty ze względu na różnice w przyjętych założeniach, definicjach i zakresie opracowywanych danych. Dane dotyczące obrotów ładunkowych, ruchu pasażerów i statków w portach morskich prezentowane przez GUS pochodzą od przedstawicieli statków zawijających do portów morskich i pozyskiwane są za pośrednictwem urzędów morskich, kapitanatów lub bosmanatów” — napisało wówczas biuro prasowe GUS-u. Obecnie urząd przedstawił nieco inne wyjaśnienie.
— Dane dotyczące przeładunków portowych GUS obejmują wszystkie rodzaje przeładunków — także tranzytowe — są to zatem dane bardziej kompletne — informuje Ewelina Ziajka, specjalista ds. analiz rynkowych w GUS.
Podkreśla też, że analizy dotyczące obrotów towarowych w handlu zagranicznym obejmują szczegółową statystykę dotyczącą wielu grup asortymentowych, krajów pochodzenia (lub wysyłki) i krajów docelowych.
Zaznacza również, że różnica w danych prezentowanych przez GUS oraz porty może również wynikać z ujmowania w ogólnych przeładunkach tary, czyli masy brutto towarów.
Realne i kontraktowe
Rozbieżności danych nie dotyczą jedynie przeładunków portowych. Zgłaszają je również przedstawiciele firm budowlanych. W wielu realizowanych przez nich kontraktach są bowiem zapisy waloryzacyjne wyliczane na podstawie wskaźników cenowych GUS. Problem polega na tym, że dane urzędu są określane na podstawie danych cenowych z ofert z kontraktów, a nie realnych stawek, które płacą przedsiębiorcy, kupując materiały budowlane. Ich ceny w ostatnich latach znacznie wzrosły, ale dane GUS tego nie odzwierciedlały, więc wykonawcynie mieli szans na waloryzację pokrywającą rzeczywisty wzrost kosztów. Podjęto nawet prace mające na celu opracowanie nowego wskaźnika, ale może to potrwać wiele miesięcy.