Centra handlowe to dominujący format handlowy na polskim rynku. Mamy już ponad 420 takich obiektów. Ich łączna powierzchnia wynosi 10,5 mln mkw., co stanowi 73 proc. całkowitej nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce. Eksperci CBRE szacują, że w 2018 r. do użytku zostanie oddanych 460 tys. mkw. nowej powierzchni handlowej, czyli aż o 27 proc. więcej niż w 2017 r.
— Ciągle rozwijają się jednak pozostałe formaty handlowe, np. magazyny wolnostojące, o czym świadczą ostatnie otwarcia salonów meblowych Agata oraz sklepów Castorama, Leroy Merlin i Selgros. Dynamiczny rozwój obserwujemy też w sektorze parków handlowych, zwłaszcza małych obiektów w mniejszych miastach, a także na osiedlach w aglomeracji — mówi Daria Kotarska, starszy doradca w dziale reprezentacji najemców handlowych firmy Cresa Polska.
Według Magdaleny Sadal, dyrektor działu doradztwa i badań rynkowych branży handlowej Cresa Polska, ożywienie widać także na rynku centrów wyprzedażowych. Przykładami są Smart Outlet Center w Bydgoszczy (otwarte 26 maja 2018 r.), Outlet Park Szczecin (rozbudowa) i Silesia Outlet w Gliwicach (w trakcie budowy). W Bydgoszczy planowany jest kolejny obiekt, który powstanie w wyniku przekształcenia centrum handlowego Glinki w centrum wyprzedażowe Metropolitan Outlet.
Zdaniem Magdaleny Frątczak, szefowej sektora handlowego w firmie CBRE, polski rynek centrów handlowych rozwija się w pięciu kierunkach: centrów społecznościowych (galerie zmieniają charakter, rozbudowując funkcje rozrywkowo-rekreacyjne), zaczynają działać w internecie, przechodzą modernizacje oraz — jak też zauważyły ekspertki Cresy — poszukują miejsca w mniejszych miejscowościach w parkach handlowych czy projektów wielofunkcyjnych (łączących np. części biurowe, sklepowe).
— Centra handlowe stawiają na łączenie sprzedaży internetowej z tradycyjnymi kanałami. Zjawisko showromingu przenika się z webroomingiem. Klienci często odwiedzają sklepy stacjonarne, by obejrzeć i przymierzyć produkt, a następnie dokonują zakupu w Internecie (showrooming). Z drugiej strony, sprzedawcy, przez spersonalizowaną obsługę klienta, starają się go zachęcić, aby po obejrzeniu produktu online dokonał zakupu w ich sklepie tradycyjnym (webrooming) — opisuje nowe zwyczaje zakupowe Magdalena Frątczak.
Według doradczyń Cresy, najwięcej wyzwań stoi przed polskimi ulicami handlowymi. Przy najważniejszych wciąż najchętniej lokuje się branża gastronomiczna.
— Spotykamy się z dużym zainteresowaniem nowych marek, także luksusowych, które chciałyby wejść na polski rynek przy ulicy handlowej, a nie w galerii. Podejmowanie decyzji, a potem inwestycja w lokal przy ulicy przedłużają się jednak ze względu na niewielką liczbę odpowiednich miejsc w interesujących punktach miasta — mówi Magdalena Sadal.