Na korzyść maleńkiej Pomona. To symboliczna zmiana. Rośnie bowiem rola uczelni z zachodniego wybrzeża, które nie należą do tzw. Ligii Bluszczowej, czyli elitarnej grupy uczelni ze wschodniego wybrzeża — m.in. Harvard, Yale i Princeton. Po raz pierwszy na dwóch czołowych miejscach rankingu „Forbesa” znajdują się szkoły spoza tej grupy. Liderem jest Stanford University, a na drugiej pozycji Pomona College — obie ze słonecznej Kalifornii. Z szóstej pozycji na ósmą spadł Harvard. Ogólnie kondycja wianuszka renomowanych uczelni ze wschodu nie jest jednak taka zła — ósemka szkół znalazła się w czołowej dwudziestce rankingu.

10 najlepszych uczelni w USA
1. Stanford University
2. Pomona College
3. Princeton University
4. Yale University
5. Columbia University
6. Swarthmore College
7. United States Military Academy
8. Harvard University
9. Williams College
10. Massachusetts Institute of Technology