Resort gospodarki opowiada się za tym, aby środki na finansowanie kontraktów na wyroby hutnicze w Hucie Stali Częstochowa można było pozyskać z kredytu wziętego przez Centralę Zaopatrzenia Hutnictwa, poinformował minister Jerzy Hausner.
- Banki nie będą kredytować Huty Stali Częstochowa, bo huta nie ma żadnej wiarygodności biznesowej. Staramy się stworzyć w tej chwili sytuację, by banki mogły kredytować pośrednika – powiedział.
Powiedział, że mogłaby nim być Centrala Zaopatrzenia Hutnictwa. Pozyskałaby ona kredyt pozwalający następnie na sfinansowanie konkretnych kontraktów. Minister Hausner oszacował wysokość takiego kredytu na 70-80 mln zł.
- Czy nam się to uda? No, próbujemy, usilnie próbujemy. Tylko proszę pamiętać, że my rozmawiamy z bankami, które mają swoich akcjonariuszy, maja swoją pragmatykę. Albo się przedstawi wiarygodną ofertę i ta oferta zostanie przyjęta albo ta oferta zostanie odrzucona. Chcemy, żeby ta oferta została przyjęta, rozmowy z bankami trwają – powiedział.
Szef resortu gospodarki potwierdził, że nadal trwają rozmowy ze Steel Company, Ispat i LMN, które są zainteresowane inwestycją w częstochowskiej hucie. Ujawnił, że potencjalni inwestorzy w ciągu tygodnia mają przedstawić swoje oferty i dokumenty, wskazujące na ich wiarygodność biznesową.
- W ciągu tygodnia otrzymam raport wskazujący, z którym z inwestorów od przyszłego tygodnia będą prowadzone rozmowy dotyczące umowy - powiedział Hausner.
Zaznaczył, że w pierwszej fazie byłaby to umowa dzierżawy na jeden rok. Umowa finalna byłaby negocjowana do końca 2003 roku.