Hodowla trzody jest zagrożona
Tegoroczne niskie zbiory nie tylko odbijają się na cenach ziarna. Już niedługo może okazać się, że jedną z konsekwencji niższej podaży zbóż będzie dalsze ograniczanie hodowli trzody chlewnej.
— Wśród zbóż nadal największym popytem cieszy się żyto konsumpcyjne. Zapotrzebowanie na to ziarno jest na tyle duże, że krajowa oferta musi być uzupełniana o żyto importowane z Niemiec. Pozwala to ustabilizować notowania żyta na poziomie 440-460 zł/t — ocenia jeden z brokerów towarowych.
JEDNAK już niebawem sytuacja może ulec radykalnej zmianie. Z informacji, jakie trafiają na rynek, wynika, że już wkrótce należy spodziewać się ograniczenia importu niemieckiego żyta. Automatycznie będzie to oznaczało wzrost ceny tego ziarna na krajowym rynku. Niektórzy specjaliści obawiają się, iż szybko przekroczy ona wartość 500 zł/t.
TYMCZASEM rząd widząc problemy na naszym rynku zbóż wreszcie przesądził o bezcłowym sprowadzeniu 100 tys. ton żyta. W ramach tego kontyngentu dwukrotnie więcej niż żyta trafi pszenicy. Pozwoli to Agencji Rynku Rolnego uzupełnić zapasy operacyjne tych zbóż.
KŁOPOTY z podażą mogą również wystąpić na rynku mięsa. Utrzymująca się niska opłacalność produkcji trzody chlewnej powoduje stałą redukcję jego pogłowia. Według danych GUS, w końcu lipca 2000 roku jej pogłowie ukształtowało się na poziomie 17,1 mln szt. Wynik ten był gorszy o około 8 proc. od uzyskanego w połowie 1999 roku.
JEŚLI sprawdzą się prognozy specjalistów, to spadkowa tendencja utrzyma się także w kolejnych miesiącach. Eksperci z Agencji Rynku Rolnego oceniają, że w wyniku utrzymującej się redukcji pogłowia, produkcja żywca wieprzowego w II półroczu 2000 roku będzie prawdopodobnie mniejsza niż przed rokiem o około 8 proc. W I półroczu 2001 roku przewidywane jest dalsze ograniczenie produkcji o 12 proc. Według analityków, kilkunastoprocentowy spadek tegorocznych zbiorów zbóż nasuwa wnioski, że do lipca 2001 r. utrzyma się tendencja do dalszego ograniczania pogłowia trzody.