Po górnikach o pomoc do premier Ewy Kopacz apelują hutnicy. Jednak nie chodzi im o utrzymanie przywilejów, ale o pomoc dla sektora, który z powodu restrykcyjnych, unijnych przepisów środowiskowych przegrywa w konkurencji z hutami azjatyckimi i amerykańskimi.
Pracownicy ArcelorMittal Poland , przypominają, że w ubiegłym roku weszła w życie dyrektywa IED, nakładająca na huty nowe zadania związane z ochroną środowiska, a dostosowanie się do jej zapisów będzie kosztować koncern 420 mln EUR. Obawiają się, że grupy nie stać na trak kosztowne inwestycje, a nie mogąc ich wykonać będzie musiała ograniczyć, a może nawet wygasić produkcję. O niebezpieczeństwie wycofania się z naszego rynku hutniczych inwestorów, kilka tygodni temu wspominała także premier Ewa Kopacz, obiecując wsparcie. Głównie chodzi o ulgi dotyczące kosztów zakupu energii, które mogłyby znacznie poprawić kondycję sektora. Związkowcy apelują, by deklaracje przekłuć w konkrety.