Impuls do spadków dały znowu rynki zagraniczne

Artur Sulejewski
opublikowano: 1998-10-15 00:00

Impuls do spadków dały znowu rynki zagraniczne

ZAGRANICA GÓRĄ: Dla inwestorów na GPW ważniejsza jest koniunktura na zagranicznych giełdach niż wypowiedzi prezes NBP — Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Wczorajsza sesja na warszawskiej giełdzie jeszcze raz pokazała, że koniunkturę na GPW w obecnej sytuacji wyznaczają wyłącznie najważniejsze zagraniczne rynki finansowe. Wystarczyło, że Dow Jones we wtorek obniżył się do poziomu poniżej 8 tys. punktów po spadku o 0,79 proc., rynki azjatyckie w środę poniosły straty (Hang Seng obniżył się o 1,84 proc., Nikkei zaś o 1,3 proc.), by na naszej giełdzie ponownie zagościły spadki.

W REZULTACIE WIG 20 obniżył się podczas notowań jednolitych o 1,7 proc. , a WIG o 1,3 proc. Indeksy grupujące mniejsze spółki straciły znacznie mniej na wartości (MIDWIG-0,6 proc., WIRR tylko 0,1 proc.). Ponad 8-proc. przecena Agrosu, czy ponad 5-proc. Pekao świadczy o tym, że na naszym rynku w dalszym ciągu brak jest dużego kapitału.

Z PRZEBIEGU wczorajszych notowań wynika, że jakiekolwiek informacje docierające z krajowego rynku pozostają w cieniu sygnałów odbieranych przez inwestorów z zagranicznych ośrodków finansowych. Rynek zupełnie zignorował decyzje Rady Polityki Pieniężnej, która we wtorek ogłosiła założenia polityki pieniężnej na przyszły rok oraz określiła sredniookresową strategię polityki pieniężnej na lata 1999-2003. Plany zakładają wzrost PKB w przyszłym roku o 5,4 proc., inflacja ma wynieść 8-8,5 proc. Na koniec 2003 roku powinna zaś spaść do poziomu niższego niż 4 proc. Tym razem NBP zrezygnował ze szczegółowych prognoz, np. dotyczących podaży pieniądza czy obrotów bieżących bilansu płatniczego. Nadrzędnym celem ma być obniżka inflacji. Walce z nią ma być podporządkowana polityka monetarna. W jej ramach Bank Centralny zapowiada stopniowe rozszerzenie pasma wahań złotego oraz zmniejszenie tempa dewaluacji krajowej waluty.

WCZORAJSZYCH spadków na parkiecie nie zdołały powstrzymać także utrzymane w optymistycznym tonie wypowiedzi prezesa NBP — Hanny Gronkiewicz-Waltz, która stwierdziła, że są wreszcie spore szanse na jednocyfrową inflację (po raz pierwszy od wielu lat) jeszcze w tym roku oraz na spadek stóp procentowych w niedalekiej przyszłości.

PODCZAS sesji nastąpił spadek aktywności inwestorów. Wartość obrotów na rynku podstawowym podczas fixingu znowu spadła poniżej 100 mln zł, obniżyła się także (o prawie 3 tys.) liczba złożonych zleceń. Wydaje się, że obecnie inwestorzy bardziej wyczekują na informacje z Ministerstwa Skarbu Państwa niż myślą o grze giełdowej. Ich uwaga skierowana jest zapewne na poznanie widełek cenowych papierów wartościowych Telekomunikacji, która w najbliższy poniedziałek ma rozpocząć swoją ofertę.