Obserwowana przewaga strony podażowej miała jednak ograniczony charakter co szczególnie widoczne było w segmencie największych spółek. Indeks Dow Jones IA – zwłaszcza w pierwszej fazie notowań – wahała się w pobliżu poziomu z piątkowego zamknięcia, momentami schodząc w czerwone regiony.

Obóz byków miała w poniedziałek wsparcie ze strony spółek technologicznych, który to segment należał do najmocniejszych. Inwestorzy uzupełniali o nie swoje portfele po sygnałach dotyczących progresu w rozmowach handlowych prowadzonych pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem. Doradca Białego Domu Larry Kudlow poinformował, że zaplanowane na grudzień wprowadzenie kolejnych wyższych stawek celnych na chińskie produkty może zostać porzucone, jeśli negocjacje będą podążać w dobrym kierunku.
Wyczulone na problemy handlowe akcje technologiczne zyskiwały w poniedziałek około 1 proc. zaś posiadający dużą ekspozycje na Chiny producenci półprzewodników (mierzeni indeksem Philalelphia Chip) zyskiwali niemal 2 proc.
Poniedziałkowa sesja nie należała za to do udanych dla posiadaczy walorów Boeinga. Największy amerykański producent samolotów pogłębiała ubiegłotygodniową przecenę po obniżeniu rekomendacji przez kilku kolejnych brokerów.
Powody do zadowolenia mieli z kolei udziałowcy Halliburton i Coty. W przypadku dostawcy usług dla pól naftowych o sięgającej 8 proc. aprecjacji kursu przesądziły lepsze niż oczekiwali analitycy z Wall Street wyniki za miniony kwartał.
Natomiast koncern Coty, drożał o ponad 14 proc. po tym jak opublikowano informację, że znany producent kosmetyków planował sprzedaż swojego biznesu związanego z urodą w skład którego wchodzą m.in. marki Wella i OPI.
Na zamknięciu sesji indeks Dow Jones IA rósł o 0,22 proc. Wskaźnik S&P500 zwyżkował o 0,66 proc. zaś technologiczny Nasdaq drożał o 0,91 proc.